Nowoczesne tramwaje są ładne, ciche i wygodne. I gdyby tak mieć sporo przestrzeni to można snuć dalsze plany. Niestety, tam gdzie w Rzeszowie potrzebna jest poprawa komunikacji, wprowadzenie tramwaju sprawi, że wszystko inne (autobusy, samochody, rowerzyści i piesi) będzie miało gorzej ponieważ wiele ciągów komunikacyjnych zostanie przeciętych przez tory.
Kolejka oczywiście nie będzie sprawiała takiego problemu ale koszty budowy (nie tylko szyna ale i przystanki w formie platform) i koszty utrzymania będą dużo wyższe. Nie ma więc co liczyć na dynamiczną rozbudowę, a jeśli tak to nadal nie będzie rozwiązany problem podstawowy: usprawnienie komunikacji miejskiej. No chyba że chodzi wyłącznie o chwilowy rozgłos w mediach krajowych

I jeszcze kwestia estetyki - czy naprawdę mamy ochotę zabudować centrum miasta filarami z szyną pomiędzy nimi?
Lepiej więc inwestować w rozwój taboru i sieci autobusowej. Wariant autobusów elektrycznych jest chyba bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem:
- nie wymaga dodatkowej przestrzeni poza poszerzeniem niektórych ulic
- nie zepsuje krajobrazu dodatkowymi konstrukcjami, drutami itp.
- jest elastyczny i w razie konieczności, łatwo zmienić siatkę i dostosować do potrzeby chwili (imprezy okolicznościowe, święta, budowy, remonty, awarie...)
- tabor można dostosować do zapotrzebowania (małe autobusy, większe, przegubowe...)
- w zakupie i obsłudze tabor będzie prawdopodobnie (moje przypuszczenie) tańszy niż tramwaje i kolejka
- jest przy tym cichy i czysty
Jeden warunek: trzeba zachęcić (czyt.: stworzyć warunki) ludzi do przesiadki z samochodów na rzecz transportu miejskiego.