
Wspólnie z Politechniką Warszawską władze Rzeszowa chcą pozyskać pieniądze na budowę pierwszego odcinka trasy kolejki nadziemnej.
Otwarty w ubiegłym tygodniu most im. Tadeusza Mazowieckiego zakończył budowę I etapu programu transportowego Rzeszowa. Za unijne pieniądze władze miasta zrealizowały długą listę inwestycji, których celem jest poprawa jakości komunikacji, przy jednoczesnym zmniejszeniu poziomu emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Spalin ma być mniej, bo mieszkańcy zachęceni jakością komunikacji miejskiej przesiądą się do nowych autobusów, które na szerokich jezdniach nie będą stały w korkach. Kolejka to podstawa Kształt II etapu programu transportowego zależy przede wszystkim od tego, na jakie inwestycje pieniądze będzie można pozyskać w unijnym rozdaniu na lata 2014-2020. Rzeszów chciałby budować południową obwodnicę łączącą ul. Podkarpacką z Sikorskiego, a także przedłużenie mostu przez ul. Lubelską i Warszawską do Krakowskiej. W planach jest także zakup kolejnych 80-100 autobusów z napędem elektrycznym, lub hybrydowym. Niezmiennie numerem jeden na liście prezydenta Tadeusza Ferenca pozostaje nadziemna kolejka, która miałaby być alternatywą dla transportu samochodowego. Jej wersję wyprodukowaną dla miasta Rijad w Arabii Saudyjskiej władze miasta oglądały już podczas targów transportowych w Berlinie. Wcześniej urzędnicy jeździli pojazdem podczas prezentacji w Kanadzie. Dotychczas pierwszej linii w Rzeszowie nie udało się zbudować z powodu polskiego prawa. Jako transport zbiorowy traktuje ono autobusy oraz pojazdy poruszające się po dwóch szynach - np. tramwaj, pociąg, metro. Kolejka jeździ na jednej szynie i do tego grona ustawa jej nie zalicza. Efekt jest taki, że nie można pozyskać na nią unijnych pieniędzy z puli przeznaczonej właśnie na transport zbiorowy. Eksperymentalny program Władze Rzeszowa walczą już o zmianę prawa. Wspierają ich w tym naukowcy z Politechniki Warszawskiej, którzy także pracują nad nowoczesnymi rozwiązaniami komunikacyjnymi. Wiceprezydent Rzeszowa Marek Ustrobiński wyjaśnia jednak, że przed miastem pojawiła się właśnie nowa szansa na budowę kolejki. - To unijny program „Demonstrator”. Z jego puli do wzięcia jest nawet 50 mln euro. Został przygotowany z myślą o tego typu innowacyjnych pomysłach. Dzięki temu kolejkę można zbudować w skali 1:1 i sprawdzić, jak spisuje się w ruchu - mówi wiceprezydent Ustrobiński. Pierwsza linia nadziemnej kolejki miałaby kosztować ok. 300 mln zł. Urzędnicy planują, że połączyłaby dworzec PKP, przez al. Rejtana z miasteczkiem akademickim Politechniki Rzeszowskiej przy al. Powstańców Warszawy. Stąd druga część ma poprowadzić przez ul. Dąbrowskiego, Lisa-Kuli i Cieplińskiego z powrotem w rejon dworca, zamykając pętlę. Tor ma być zamontowany na betonowych słupach 5 metrów nad ziemią. W ratuszu szacują, że dzięki „Demonstratorowi” można by zbudować ok. 5 km toru testowego. - Resztę moglibyśmy dobudować, jeśli uda się pozyskać pieniądze z innych programów unijnych - mówi Marek Ustrobiński. Przygotowania do budowy pierwszej linii trwają. Kluczowe znaczenie będzie tu miała nowa strategia rozwoju miasta. Ma to być dokument, na podstawie którego Rzeszów złoży wnioski o dofinansowanie z funduszy unijnych kolejnych inwestycji. Strategia uwzględni m.in. budowę kolejki.
Czytaj więcej: http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/rzesz ... ,id,t.html
Nikoś pisze:Ciekawe ile razy jeszcze ten temat będzie wałkowany, i skoro uczelnia z Warszawy chce "pomóc" to może w warszawie taki cudo budować. Jak to jest że inne miasta rozbudowują sieć tramwajową lub budują od nowa a u nas wypadli z pomysłem rodem z księżyca.
Dość niespodziewana deklaracja Ryszarda Petru, przewodniczącego .Nowoczesnej. W środę w Rzeszowie obiecał, że pomoże miastu w zrealizowaniu budowy kolejki nadziemnej... Zapewniał, że Rzeszów może liczyć na jego wsparcie we wszelkich rozwiązaniach innnowacyjnych i proinwestycyjnych. Do takich innowacyjnych rozwiązań, które ratusz chciałby zrealizować, Ryszard Petru zaliczył właśnie kolejkę nadziemną.– Żeby dostać dofinansowanie, kolejka musi mieć dwa tory. Taka ustawa, żeby kolejka mogła jeździć jednym, jest do dogadania z większością parlamentarną. Nie sądzę, żeby to by kwestia polityczna. To są małe rzeczy, które można załatwić – powiedział Petru.
Socat pisze:Czy jest ktoś kto mógłby coś konkretniej powiedzieć odnośnie uzupełnienia infrastruktury kolejowej i wprowadzenia ruchu szynobusów w Rzeszowie (takich jak jeżdżą do Boguchwały i Jasionki). Jest to realne, opłacalne i zarazem skuteczne?
Wróć do Inwestycje niezrealizowane
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość