A może kupują samochody i przestają korzystać z MPK? Do wypadu na Rynek wolą zamówić Bolta/Ubera? Likwidacja połączeń i podnoszenie cen zamiast zmian i zachęt do korzystania z komunikacji publicznej tylko przyspiesza ten proces.
U mnie w środowisku opinie o MPK są negatywne. Krytykowany jest szczególnie przebieg linii, że nie ma czym się dostać, nie ma bezpośredniego połączenia, autobusy jeżdżą naokoło i nikt nie chce korzystać. Trudno skomunikować każde osiedle. Za przykład weźmy Drabiniankę, bo ostatnio dużo bloków tam pobudowano. Każdy by chciał przystanek pod nosem. Przez Uroczą i Zaciszną nic nie jedzie. A gdyby jechało, to każdy nabywca ma samochód i raczej z MPK by nie korzystał. Najemcy też, bo rzadko mieszkania na obrzeżach wynajmują studenci nieposiadający auta.
Samochód na gaz wychodzi taniej, szybciej i wygodniej. Prezydent chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko. Zarabiać na transporcie i żeby ludzie dobrowolnie go wybierali zamiast samochodów. No tak się nie da. Każde miasto, które dopiero chce promować zbiorkom musi do tego dopłacić.
Ale student też lubi zaspać, więc jak ma MPK raz na pół godziny albo i dłużej, to zazwyczaj wybierze samochód, bo nie ma wyjścia, jak nie chce się spóźnić na zajęcia.
byle spełnić kryteria o poprawie KM 
