Witamy!
Skoro wszyscy Państwo czekają na naszą wypowiedź podzielimy się z Wami naszą wypowiedzią z wewnętrznego forum z dnia wczorajszego - treść na zdjęciu poniżej.
Dodatkowo zdjęcia z wczoraj z garażu w bud. A tego co zostaliśmy w konfrontacji z wielką aferą na forum...
Nie ma ideałów, to fakt! U nas może idealnie też nie jest, mimo starań, aby spełnić oczekiwania naszych Klientów.
Nie wypowiedzieliśmy się w dniu wczorajszym na tym forum w ramach "protestu" przeciwko "praniu brudów na forum, a nie zgłoszeniu ich oficjalnie do dewelopera", tylko po to, aby opisać jaki jest zły, niedobry i niedbający o Klienta, a w garażu powódź, a deweloper nic z tym nie robi... jak tak może?
Oto zdjęcia i obraz, który zobaczyliśmy w poniedziałek o godzinie ok. 14 w garażu w bud. A.
Czujecie się Państwo tym stanem zaniepokojeni???
Piszę tą wiadomość może trochę prywatnie dzieląc się z Państwem swoimi odczuciami w tej sprawie mimo, że pisze to korzystając z konta Naszego Gaju, więc jeżeli tą wypowiedzią kogoś urażę przepraszam najmocniej. Żal jak coś proszę mieć do mnie, nie do spółki!
emi - czytając tą "weekendową aferę" przypomniała mi się "afera z grzybem", którą też jakiś czas temu tu Pani "rozkręciła" na tym forum. Osoby, które czytają to forum - Klienci potencjalni i obecni - w następstwie zaczęli kontaktować się ze mną z pytaniami - Ewelina co się dzieje, serio jest tak źle, o co chodzi itd.
Był również Pan, który podjechał pod blok - nasz Klient, którego osobiście wcześniej nie było dane mi poznać, ponieważ dotychczas kontaktowała się z nami jego narzeczona i to ona załatwiała w ich imieniu wszelkie formalności. Stałam pod budynkiem z naszą Klientką z bud. B, która czekała na transport płytek i nagle podszedł do nas ten Pan z pytaniem czy my tu mieszkamy i czy na prawdę jest tu taki grzyb i pleśń jak piszą na forum... Serio się wkurzyłam, bo człowiek się stara, ale co by nie zrobił i tak będzie źle... Wzięłam tego Pana do środka (bo przecież moje gadanie i tak nic nie da, bo jestem z ramienia dewelopera i pewnie i tak prawdy nie powiem) i poszliśmy do mieszkania emi, aby sam zobaczył i ocenił co i jak i... był zaskoczony, że o mieszkanie będące w takim stanie jest taka afera, bo po opisie wyobrażał je sobie ZNACZNIE, ZNACZNIE GORZEJ... W mieszkaniu stał osuszacz, nie pamiętam już dokładnie czy okna też były uchylone, ale mniejsza z tym... Zobaczył normalne mieszkanie, świeżo po wybudowaniu, które wymagało dodatkowego osuszenia - dodam jeszcze, że była to strona północna. Zobaczył również, że coś się dzieje, że deweloper nie czeka, aż powstanie grzyb jak to było opisane na forum, ale robi coś w tym temacie i stara się, aby temu zapobiec...
Teraz też jest afera, że garaż pływa... Faktycznie mieliśmy z tym problem na samym początku, ale tylko dlatego, że nie chodziła wtedy wentylacja w garażu. Teraz, gdy jest wszystko włączone i odpowiednio skoordynowane, problem jest niewielki, choć z racji tego, że budynek jest nowy może jeszcze chwile występować - podobno max do 2-3 lat (czyli w Państwa sytuacji jeszcze maksymalnie do lat 2, bo rok już budynek stoi).
A to co wczoraj zobaczyłam będąc osobiście na budynku, czyli kałuże po zaśnieżonych samochodach nie wskazuje na to, że to faktycznie była powódź, zły projekt i cała inwestycja jest do d... ...
emi - nie ma mnie na budynku, jak innych pracowników naszej firmy, więc jak coś się dzieje to mam prośbę o zgłoszenie tego nam, a nie na forum, chyba, że tak jak napisałam w dniu wczorajszym na naszym forum wewnętrznym bardziej zależy Pani na reakcji forumowiczów niż naszej... Wtedy OK, proszę pisać sobie wszystko to na co ma Pani ochotę, przy czym proszę pamiętać, że forum nie stanowi dla nas żadnej formy dokonywania jakichkolwiek zgłoszeń!!! Może wśród forumowiczów znajdzie Pani eksperta od pozwów i innych rzeczy... przy czym każdy jeden ekspert powie Pani to co gdzieś wcześniej ktoś już tu napisał, że najpierw powinna Pani wezwać dewelopera do usunięcia usterki i wydaje mi się, że nikt nie doradzi Pani, aby zrobiła Pani to za pośrednictwem forum... i szczerze patrząc na wczorajszy garaż usterki nie widzę, przynajmniej na tym etapie i w tej konkretnej chwili...
Szczerze nie wiem z czego wynika Pani niezadowolenie?! Być może ktoś kto napisał na forum, że to kwestia nastawienia, bo dla jedynych szklanka jest zawsze do połowy pełna, a dla innych do połowy pusta... Nie wiem... Ale proszę mieć świadomość jednej rzeczy - że na prawdę chcielibyśmy, aby Pani w końcu była zadowolona z mieszkania na naszym osiedlu! Jeżeli ma Pani z czymś problem - proszę - przyjść, powiedzieć, napisać lub zadzwonić - bezpośrednio do nas!
Ostatnio będąc na budowie, przy okazji jednej z wizyt, spotkałam Pani męża czekającego na straż miejską - chodziło o śmieci i dyscyplinę dla SM Metalowiec... Chwalił to, że jeżdżę na budowę, doglądam i interesuje się tematem... Pani z kolei tutaj na forum pisze, że Was wszystkich mamy gdzieś... Wspominał również, że rozważacie zakup na Dzielnicy Parkowej... Zatem jest to bardzo rozbieżne z niezadowoleniem, o którym Pani pisze...
Na prawdę nie chcę wyciągać wszystkiego na forum, bo cóż to obchodzi ludzi, którzy tylko czytają to forum dla rozrywki, nie kupili u nas mieszkania, ani nie mają zamiaru go kupić, po co pisać im o takich rzeczach?! Przyjdźcie do biura, powiedźcie co Was boli! Nie żalcie się na forum, gdy z nami o tym bezpośrednio nie rozmawiacie, bo to nic nie da. Emi - Nie traktuj nas jak najgorszego wroga, bo nasze dotychczasowe relacje mimo ciągłego niezadowolenia z Pani strony (przynajmniej na forum) wydaje mi się mimo wszystko nie są aż takie najgorsze.
Zdaje sobie sprawę z tego, że pracuję w takiej branży, że problemy zawsze będą! Ale problemy są po to, by je rozwiązywać i nikt z nas się od tego nie uchyla!
Pozdrawiamy i liczymy na polepszenie współpracy emi

Pozostałe osoby czytające forum również proszę o info w pierwszej kolejności do nas! Jak Was "olejemy" będziecie pisać na forum, że mamy Was gdzieś i pozbawicie nas pola obrony... Ale póki sobie na to jakoś mocno chyba nie zasłużyliśmy, dajcie nam szansę na wykazanie się!
Jak polegniemy to to opiszecie, ale wiedzcie, że będziemy walczyć, aby nie polec

I nie, nie przerósł nas ten problem/temat czy jakby inaczej tego nie nazwać. Zwyczajnie jak poruszacie tematy na forum w weekend to niestety nie oczekujcie natychmiastowej odpowiedzi, bo pracujemy od poniedziałku do piątku i odpowiedzi udzielimy Wam z opóźnieniem... tym bardziej, gdy cały poniedziałek zaplanowany mamy spotkań, a zamiast pisać na forum wewnętrznym piszemy o tym na forum publicznym, gdy faktycznie nic niepokojącego na tym etapie się nie dzieje...
Rozumiem też Państwa stres i zaniepokojenie, bo mieszkanie to spory wydatek, ale proszę wierzyć, że w planach mamy spore inwestycje i zależy nam na dobrych relacjach z Wami, a tym samym na Waszym zadowoleniu

Wiadomość, aby nie było wątpliwości napisałam ja, Ewelina Kucab, więc w razie tak jak pisałam powyżej, pretensji jakichkolwiek co do powyższej treści - to proszę kierować je bezpośrednio do mnie, a na koniec dołączam pozdrowienia już od wszystkich z NG
