Grizli jednym z powodow wyboru tego developera przeze mnie byla zimna kalkulacja, ze to osiedle bedzie wzorcowe i bedzie inwestycja, z ktorej pan Cybulski uczyni ( lub przynajmniej sprobuje to zrobic) pantoline do swoich dalszych prob zawojowania rynku rzeszowskiej deweloperki.
Inwestor nie chcial przeciez sklepu z umownego przodu (mam nadzieje, ze mieszkancy Nowowiejskiej mi wybacza, ze traktuje ich striciora jako tyl

) by z duma prezentowac osiedle przyszlym potencjalnym nabywcom kolejnych mieszkan. Wiadomo, jak sie to skonczylo, co akurat jest super, bo "wylaczy" nam czesc oferty akustycznej i wizualnej Powstancow, ale nie bede rozwijal tego tematu, bo niektorym bardzo sie nie podoba, ze mam czelnosc minusy sklepu przerabiac na plusy, powinnismy przeciaz stac i plakac
Swoje lata mam, mieszkania wczesniej kupowalem, wiec patrzylem na to wszystko z umiarkowanym optymizmem a na wizualizacje w ogole nie zwracalem wiekszej uwagi, bo zyjemy w kraju, w ktorym nie maja specjalnej mocy wiazacej (choc wyszperalem jedna sprawe w sadzie, gdzie inwestor zostal zmuszony do budowania wg wizek- linkowalem zreszta to tutaj).
W miare postepu budowy deweloper zaczal czynic mnie wierzacym, a "fanatykiem" (just kidding) stalem sie po zapewnieniu pana Mirka (pozdrawiam!), ze szef by go zabil, jakby nie pilnowal budowania wg wizek - co zreszta tez tu cytowalem
Dajmy im szanse do wiosny, nazwij mnie naiwniakiem, jesli chcesz, ale juz za niedlugo wszystko sie wyjasni i zobaczymy, czy osiedle bedzie ladne, kameralne, bez samochodow i bardzo zielone. Tak, jak obiecywali . Bo za to wlasnie zaplacilismy, ja osobiscie czysta gotowka zreszta
