Mieszkaniec pisze:A czy jest tu ktos, kto nie "goni" z wprowadzeniem/wykonczeniem sie tak jak ja![]()
Ja nie gonię, mam czas ale jak widzę to morze niekompetencji.... to się czasami nóż w kieszeni otwiera. Mam wrażenie, że fajnie się im w tym biurze developerskim pracowało przez cału rok, bo ta praca była czysto wirtualna. Trochę telefonów, pojechać w teren i jest fajnie. Teraz, gdy oddaje się na raz prawie 80 mieszkań i każdy ma jakąś sprawę to widać jak kiepsko działają. Najlepszą metodą jest powiedzenie "za dwa dni" na wszystkie tematy i nie można sie o nic doprosić. Sprawa kończenia drogi, którą zaskoczyły ulewy w to piękne lato, wypełnione urlopami pana z PGE i innymi nie dającymi się przewidzieć zjawiskami przyrody to tylko wierzchołek góry, która rozwaliła Titanica.