[al. Powstańców W-wy] Nasz Gaj (N.G. Development)

[vicomte]

Bloki III etapu wkrotce pewnie zaczna gorowac nad etapem nr II. Blok D.


"Najmniejszy" z calej stawki- blok E III etapu. W glebi kadru postepy robot przy sklepie.

Rzut oka na etap nr III. Miedzy blokami E i F widac wspolny wjazd do garazow blokow E i H, ktory bedzie wychodzil na droge okalajaca osiedle, na tylach budowanego sklepu.

Blok F i G.

[vicomte]

Widok osiedla od Powstancow z perspektywy budowanego parkingu przysklepowego.

[zos]

Aneks podpisują tylko osoby, które znacznie wcześniej podpisały umowę kupna parkingu. My np. zrobiliśmy to niedawno, stąd i brak aneksu. A kwestia części wspólnej to nie oszustwo tylko znacznie niższe koszta dla mieszkańców. Właśnie przez to, że jest to część wspólna, a nie coś doliczonego do mieszkania. Miejsce zawsze możesz sprzedać z mieszkaniem, możesz również je wynająć, bez sprzedaży. Dla mnie to nie problem, ale rozumiem też, że i komu może to nie pasować.

Dodam, że Ewelina z NG mówiła nam o tym dobre parę miesięcy temu, zanim kupiliśmy parking, więc absolutnie nic nie było zamiatane pod dywan.

znacznie nizsze koszty dla mieszkanców??? chyba wyzsze !!!! tzn zarabia spóldzilnia bo w opłatach czynszowych mamy nalezą opłatę za użytkowanie miejsca postojowego, ktorej gdybysmy byli włascicielami spółdzilnia nie mogłaby nam naliczyć. nie słuchaj co mowi Pani Ewelina tylko zacznij czytać co podpisujesz.
podpisywalismy umowy deweloperskie w których mielismy byc włascicielami a teraz mamy tylko prawo korzystania, a jak wiadomo takie prawo zawsze moza zabrać lub zmienic bo nie jestesmy włascicielami i juz nie mowie o kosztach,które zapewne tez wzosna,bo kto im zabroni.

[vicomte]

Kolego zos, witamy na forum Pierwszy wpis, ale daje czadu, na miejscu specjalistów PR partii rządzącej wynająłbym kolegę do straszenia Narodu Trybunałem konstytucyjnym. Jeżeli kolega czuje się wprowadzony w błąd przez dewelopera na etapie prospektu informacyjnego przed podpisaniem umowy deweloperskiej- prawo stoi po kolegi stronie przecież. Póki co, żyjemy w kraju prawa, gdzie obowiązuje zasada swobody umów, co oznacza, że żadna siła na ziemi nie jest w stanie zmusić nikogo do podpisania umowy albo aneksu do niej.
Rozumiem, że rozczarowanie i złość na dewelopera wyborem rodzaju własności miejsca postojowego, powoduje u kolegi to :
http://www.zarzadca.pl/komentarze/2290- ... skuteczne-
Ok, ale może trochę za wcześnie jest na straszenie swoich sąsiadów, nie sądzi kolega?
I właśnie, czy mogliby koledzy poprzeć czymś swoje tezy, że taka forma własności miejsc postojowych jest korzystniejsza finansowo dla nas, bo taki głos był, albo przeciwnie, droższa, bo taki głos kolegi zos zainspirował mnie do tego wpisu, z góry dziękuję kolegom

[swiety]

znacznie nizsze koszty dla mieszkanców??? chyba wyzsze !!!! tzn zarabia spóldzilnia bo w opłatach czynszowych mamy nalezą opłatę za użytkowanie miejsca postojowego, ktorej gdybysmy byli włascicielami spółdzilnia nie mogłaby nam naliczyć.

Nieprawda. Niezależnie od formy własności musisz chyba płacić za utrzymanie takiego miejsca (oświetlenie parkingu, sprzątanie itd). W Rzeszowie przeważnie jest to kwota w granicach 20-50 zł za 1 miejsce parkingowe.

[zos]

Absolutnie moj wpis nie miał na celu straszenia kogokolwiek.
Oburzenie jest,umawiam się na podpisanie umowy przenoszącej własność a dostaje aneks do podpisu.
Ciesze sie ze zainspirował,bo chodzi własnie o dyskusję na ten temat.
Odnośnie opłat: sprzątanie czy oświetlenie jak najbardziej ale ubezpieczenie w sytuacji gdy teoretycznie jestem właścicielem? mało tego nikt w spółdzielni nie wie czego dotyczy to ubezpieczenie. W umowie deweloperskiej zobowiązałem się do zapłaty za miejsce postojowe i wszystko uregulowałem w terminie, a teraz mam tylko prawo do korzystania mieć?

Totalny brak informacji dla nabywcy i stawianie człowieka "pod ścianą", wkurza masakrycznie.
Wiem,ze nikt mnie do niczego nie zmusza i mogę zrezygnować ale nie po to czekałem ponad rok.

[vicomte]

Absolutnie moj wpis nie miał na celu straszenia kogokolwiek.

Czy aby na pewno? Bo w świetle...:

...podpisywalismy umowy deweloperskie w których mielismy byc włascicielami a teraz mamy tylko prawo korzystania, a jak wiadomo takie prawo zawsze moza zabrać lub zmienic bo nie jestesmy włascicielami i juz nie mowie o kosztach,które zapewne tez wzosna,bo kto im zabroni.

...raczej polemizowalbym z opinia kolegi.

Poruszacie sie z deweloperem na gruncie cywilno-prawnym, jeżeli kolega uważa, że umowa o przeniesieniu wlasnosci i ustanowieniu odrebnej wlasnosci lokalu rozni sie od deweloperskiej radze przypomniec, iż deweloper jest profesjonalistą, stąd zobowiązany jest do zachowania należytej staranności przy wykonywaniu umowy deweloperskiej. I zagrozić chociazby, ze w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiazania odpowiada za szkodę wyrządzoną z tego tytułu konsumentowi i jest zobowiązany do jej naprawienia (art. 471 kc). Ale bardzo bym sie zdziwil, gdyby sie okazalo, ze nasz deweloper byl na tyle nierozsadny, by sie zobowiazywac do czegos innego na wczesniejszych etapach Waszych kontaktow. W mojej stoi wyraznie, ze za 24900 zakupie PRAWO obejmujace korzystanie z czesci nieruchomosci wspolnej. Na zasadzie quod usum, rzecz jasna. Ale rozumiem, ze kolega podpisywal umowe dewel. wczesniej.

Tak samo bardzo bym sie zdziwil, jakby zarzadca odpowiedzial mi, ze nie wie, czego dotyczy ubezpieczenie garazu. Bo pewnie tego samego, czego dotyczy calego budynku, czyli pozaru, powodzi...whatever...

[NM.]

Rozmawialem z osoba, ktora kupila mieszkanie ponad 90 m2 przy ul. Zabłocie w Rzeszowie. Nowy blok. Ponad 100 mieszkan. Za czynsz placi niewiele ponad 200 zl/m-c (wszystkie media oprocz pradu, miejsca postojowego).

Jesli to prawda to przyklad ten pokazuje ze mozna placic niewiele za czynsz.

Prosze tylko nie pisac, ze moglem sobie kupic tam mieszkanie☺.

[Szymek_Rz]

Na ul. Granicznej czynsz - 52m2 650 zł / miesiąc.

[emi]

Powinniśmy wkoncu założyć wspólnotę nie czekając aż łaskawie metalowiec zwołanie zebranie bo miało być w czerwcu mamy lipiec i dalej robią nas w balona!