Oliwka obecnosc notariusza jest wymagana, jesli zarzad powolywany byl w formie aktu notarialnego, co nie zawsze ma miejsce...
Nie poznaje dzisiaj tego forum, pogoda ciezka.. Mozecie mi nie wierzyc, ale mieszkalem jakis czas przy ul Granicznej. Wpisujac sie w konwencje wpisu kolegi Tomka - ktory przypomina troche sciezke dialogow epilogu "Alternatywy 4"

- zapewniam- zarowki swiecily, windy jezdzily a w zimie nie brodzilem po pas w sniegu. Nie dzialal zsyp (dla mlodszych sasiadow- taki szacht, w ktory mozna bylo wrzucac smieci bez fatygowania sie do smietnika na dol), ale z powodow zagrozenia pozarowego

Konserwatorzy, z ktorymi mialem kontakt raczej przyjeli do wiadomosci, ze komuna sie skonczyla- w godzinach pracy wykonywali swoje czynnosci sumiennie-w zaufaniu powiem Wam- za drobna oplata mozna bylo ich przekonac do swiadczenia uslug i po godzinach pracy. Mysle tu o uslugach konserwacyjno-remontowych rzecz jasna

W dobie emigracji wkrotce wielu z nas odczuje brak na rynku "zlotych raczkek" mysle... Nasz developer tez ciekawie broni decyzji o wyborze Zarzadcy. Spodziewalem sie czegos w rodzaju: "Metalowiec ma ponad 30 letnie doswiadczenie w zarzadzaniu...zarzadza ponad 1500 lokali...Prezes to zawodowiec, legitymujacy sie zawodowa licencja, ktora (fakt!) bardzo trudno zdobyc...". W zamian slysze: ale przeciez tam w spoldzielczych sa na niego skazani, a Wy go sobie mozecie odwolac

W dobie internetu i bezplatnych porad prawnych, znamy i rozumiemy swoje prawa jako przyszli czlonkowie wspolnoty, ale dziekujemy i za te informacje

No, chyba, ze zle wnioskuje i chodzi o przekaz: u Was beda sie bardziej starac, bo wy macie go chciec a nie "musiec". OK, dalem kredyt zaufania NG, kupujac od niego mieszkanie, skredytuje rowniez te -hmmm- obietnice?

Podbity zostal argument atrakcyjnych czynszow. Wlasnie. Prosilbym- jako "drugo-etapowiec"- sasiadow z pierwszego o info, czy juz zostali powiadomieni, od kiedy naliczane sa oplaty mieszkaniowe, zwane potocznie i z punktu widzenia prawa blednie- czynszem- czy od momentu odbioru mieszkania, czy od notarialnego przeniesienia wlasnosci i - last but not least -ile beda one wynosily. Bo przy zarzadzie powierzonym wybiera sie czesto spoldzielnie-molochy. Biurokracja Metalowca to 20 osob! (zrodlo -
www.spoldzielniemieszkaniowe.pl) Nie pytajcie mnie, po co tyle- nie wiem

Jezeli wszystko bedzie profesjonalne, moge sie zapisac na dokladanie sie do pensji tej dwudziestki. Ale jezeli nie-moi drodzy przyszli sasiedzi- bede Was namawial na rozwazenie zarzadu wlasnego. Sposrod kilkuset czlonkow wspolnoty na pewno da sie wylonic organ, ktory efektywniej i taniej moze administrowac osiedlem. Czyli realizowalizowac uchwaly, przeglosowywane przez nas wszystkich. Biezace prace rem-kons moze wykonywac mala firma, bez zbednych ceregieli. Prawo pozwala na to, sprawdzcie
