autor: krzysztof.ka » 12 wrz 2023, 8:17
Brak przepustowości był znany już dawno, sam się dziwiłem jak oni to zrobią.
Mnie śmieszą te buńczuczne zapowiedzi dziennikarskie w mediach. Na lotnisko pociągiem już w 14 minut!
W godzinach szczytu takt nawet co 30 minut! Poza godzinami szczytu co godzinę.
A kursów w jedną stronę 12. Tak więc szans na takty godzinne zerowe. Nie wiem, po co tak kłamać?
Jak wyszło, wiadomo.
Skoro nie ma przepustowości, to niech przynajmniej zrobią w godzinach szczytu połączenia skomunikowane na przystanku w Zaczerniu.
Ci, co chcieliby dojechać na godzinę 7 do pracy, mogliby wsiąść w pociąg do Kolbuszowej i przesiąść się w pociąg do lotniska w Zaczerniu, bo tu już jest peron z dwoma krawędziami i torami.
Odjazd ostatniego pociągu o 0:15, czyli praktycznie zerowe szanse dla pasażerów ostatniego rejsu z Warszawy na podróż pociągiem do miasta.
Podobnie jak z rejsem Lufthansy, przylot 12:35, a pociąg jest o 12:39, nastepny o godiznie 14:38. Też nie ma szans na dostanie się na pociąg.
Lot, pierwszy przylot 08:05. Pociąg o 8:13.
Jedynie rejs o 14:15 jest skomunikowany i o 16:05.
Rozkład jazdy nie wiadomo dla kogo.
i jeszcze jedno, czy pomyślano o tym, żeby jakoś tych ludzi z pociągu rozwieźć do firm, które są całkiem daleko od lotniska? Np do LPP czy gdzieś tam dokąd kursują autobusy?