Niewiedziałem po co te haczyki a to oni oświetlenie u sufitu na nich będą mocować. Kolor muszelki nie rzuca sie tak w oczy.


Edit. Pospieszalscy grają od 18 do 21.
O godz. 18:00 w Parku Papieskim w Rzeszowie rozpocznie się koncert rodziny Pospieszalskich. Między innymi na takie okazje w Parku wybudowano amfiteatr, który wraz z fontanną kosztował ok. 3 mln zł.
O ostatnich przygotowaniach do wieczornego koncertu poinformował nasz Czytelnik – internauta „Pisul Maximus”. – Obsługa koncertu testuje nagłośnienie… Na razie zimno i pustki – napisał internauta.
„Pisul Maximus” obawia się, że podczas koncertu może być klęska frekwencyjna ze względu na niską temperaturę. Według prognozy z portu lotniczego w Jasionce temperatura może wynieść 17-18 st. C i mogą wystąpić opady. To oznacza, że podczas koncertu może być odczuwalna minusowa temperatura.
Koncert Pospieszalskich jest częścią Dnia Papieskiego w Rzeszowie. O godz. 15:00 w rzeszowskiej katedrze rozpocznie się msza święta, po której uczestnicy przejdą do Parku Papieskiego. Uroczyste otwarcie rozbudowanego Parku rozpocznie się o godz. 16:30. Sam koncert rodziny Pospieszalskich potrwa do godz. 21:00.
Żar lał z nieba, gdy robotnicy budowali Park Papieski. – W spiekocie kładli np. dach sceny. Temperatury były bardzo wysokie. Ci pracownicy pracowali doskonale. Bardzo im dziękuję. To bezpośredni ich trud – mówił Tadeusz Ferenc.
Niedzielne otwarcie zaś nastąpiło przy mroźnym wietrze. Jednak mimo fatalnej pogody, nie zabrakło rzeszowian na inauguracji „zielonego pomnika” polskiego papieża oraz licznie zebranych przedstawicieli miasta i duchowieństwa z biskupem seniorem diecezji rzeszowskiej Kazimierzem Górnym na czele.
Park na setki lat
Prezydent, otwierając rozbudowany Park Papieski, który znajduje się między rzeszowską katedrą, al. Armii Krajowej i al. Sikorskiego, kładł nacisk na przyrodnicze walory placu. Jakże by miało być inaczej, skoro park liczy 17 ha krótko przystrzyżonej trawki, kwiatków, krzewów, drzew.
Jeszcze nieokazała, bo młoda roślinność parku poprzecinana jest alejkami z kostki brukowej i ozdobiona elementami małej architektury, w tym fontanną, mostkami, pergolami i estradą w kształcie muszli. Dla dzieci przygotowano tu największy plac zabaw z parkingami. Za kilka lat, gdy urosną drzewa, będzie to miejsce doskonałe do wypoczynku także podczas letnich upałów.
– Ten park jest nas wszystkich. Mam nadzieję, że będzie służył dziesiątki i setki lat. W ten czas życzę wam, aby to szczególne miejsce służyło wypoczynkowi i refleksji o wartości, o znaczeniu nauczania Jana Pawła II – mówił prezydent.
Nauki na wszystkie strony Rzeszowa
Refleksji religijnej, ale pewnie nie tylko takiej, służyć ma 14 tablic z wyrytymi na nich słowami homilii polskiego papieża z 2 czerwca 1991 roku. Kazania wygłoszonego podczas mszy, która odbyła się tamtego roku w miejscu dzisiejszego Parku Papieskiego. Na terenie parku znajduje się też obelisk-kamień upamiętniający tamto wydarzenie. Zaraz po śmierci Jana Pawła II został tam szybko przetransportowany.
– Od tego obelisku idą promienie kostki brukowej, alejki, które symbolizują rozchodzenie się nauki papieża na wszystkie strony Rzeszowa, kraju i całego świata – mówił Ferenc.
Zapowiedział powiększanie parku poprzez odkupywanie ziem od osób prywatnych i budowania kolejnych alejek z nasadzeniami. Stwierdził też, że teren liczący prawie 2 ha powierzchni, który zajęty jest przez chronioną roślinę zimowit nie zostanie tknięty. – Jest to roślina, która jest unikalna – stwierdził.
Pomysłodawcą Parku Papieskiego jest biskup Kazimierz Górny. Autorem projektu jest zakład Adama Wojtana, zaś wykonawcą zakład remontowo-budowlany Jana Fary i Sylwii Sikory. Koszt całego parku to 18 mln 520 tys. 20 gr. – podawał ze skrupulatną dokładnością prezydent.
Pospieszalscy na finał
Pomimo wyjątkowych zalet tego miejsca, nie wszyscy w radzie miasta popierali utworzenie oazy zieleni i rekreacji dla rzeszowian. Park Papieski w tej chwili jest realizowanym 8 parkiem w Rzeszowie.
Uroczystego przecięcia wstęgi otwierającej park dokonali władze miasta, województwa, duchowni oraz dwójka dzieci z fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, które tworzą żywy pomnik JPII. Po oficjalnych uroczystościach przypomniano odwiedziny Jana Pawła II w Rzeszowie w 1991 r. A na koniec inauguracji parku i XV Dnia Papieskiego koncert zagrała rodzina Pospieszalskich.
RZESZÓW. Rzeszowianie wytykają braki w Parku Papieskim. Brak drzew, zakaz zbliżania się do sztucznego strumienia i niepraktyczne kładki.
Zdania wśród rzeszowian na temat Parku Papieskiego są podzielone. Osoby mieszkające najbliżej widzą w nim spore niedociągnięcia.
Kiedy zapytaliśmy spacerujących, czy podoba im się Park Papieski, zazwyczaj odpowiadali: – Podoba, ale jest wiele rzeczy, które należałoby zmienić – tłumaczyła pani Janina, emerytka mieszkająca w pobliżu parku przy al. Sikorskiego. – Cały czas stoi w tym miejscu woda – powiedziała pani Janina, palcem wskazując podmokły obszar. – Teren pod park powinien być odwodniony. Niedaleko mamy działki i odwodniliśmy je, bo ziemia w tym miejscu jest bardzo wilgotna i ciężko jest na niej cokolwiek posadzić – mówiła.
Rozglądając się po parku, sami zauważyliśmy ogromne kałuże, które w tym miejscu pojawiły się jeszcze przed ostatnimi ulewami. Czy miasto zapomniało odwodnić teren przeznaczony pod park? – Podstawową zasadą obowiązującą przed każdą inwestycją jest odwodnienie terenu, czy to w formie kanalizacji burzowej, czy jakiejś innej – wyjaśniał Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta. Nikt nie był w stanie wyjaśnić nam skąd, w tym miejscu wzięło się tyle wody.
Ze strony mieszkańców odwiedzających park pojawiły się również inne zarzuty, a mianowicie, że nie ma w nim drzew. Dla spacerujących byłyby dodatkową ochroną przed silnym wiatrem, a także osłoniłyby przed słońcem w upalne dni. – W okresie wakacyjnym będzie w tym miejscu patelnia – mówiła pani Maria, emerytka odwiedzająca park. – W wodzie chlapać się nie wolno, bo jest zakaz. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie fontanny dla ludzi, nie dla parku – tłumaczyła. Co na to ratusz? Jak twierdzi rzecznik prasowy Urzędu Miasta, drzewa nie mogły zostać posadzone w 2005 roku. – Wtedy postawiono w tym miejscu obelisk upamiętniający Jana Pawła II, następnie trzeba było wykupić ziemię, gdyż były to tereny prywatne – tłumaczył Chłodnicki. – Gdyby miasto posadziło w tym czasie drzewa, które rosłyby przez około 10 lat, a w późniejszym planie napisane byłoby, że tą drogą musiałaby iść alejka, wtedy należałoby je wyciąć – mówił.
Po drodze możesz napotkać schody.
Kontrowersje budzą również kładki, które nie przypadły do gustu mieszkańcom Rzeszowa. – Zlikwidowałabym te mostki, z pewnością kosztowały krocie, a są w tym miejscu po prostu niepotrzebne – komentowała pani Maria. Na trzy kładki nad sztucznym strumieniem i fontannami, tylko jedna ma lekki wjazd i zjazd po obu stronach, kolejna ma schody, a trzecia ma wjazd i schody. Mało praktyczne rozwiązanie dla osób wypoczywających w parku. Bo co w takim przypadku powinna zrobić matka prowadząca wózek z dzieckiem? Prawdopodobnie skorzysta tylko z jednego mostu i nie poświęci czasu na dalsze oglądanie wodnych atrakcji.
W Parku Papieskim w dalszym ciągu powstają nowe alejki. Miasto wykupuje dalsze tereny i zapowiada, że to nie koniec inwestycji. Park Papieski łącznie z wykupami gruntów kosztował około 20 mln zł.
Wróć do Inwestycje zrealizowane
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości