Patrząc na wizualizacje droga po ukończeniu wspomnianej inwestycji dalej tam jest! Po co te fejki?
Tylko na czas budowy czasowo zostałby ograniczony tam ruch. Mówienie o "pozbyciu się miejskiego terenu" to celowe wprowadzanie w błąd. Zresztą nie pierwszy. Tu bardziej chodzi że Ci co już mieszkają uważają że tylko Oni mają prawo tam mieszkać i jak inwestor ośmielił się zagrodzić im swoją działkę jak tam parkują od lat.


Mnie martwi to lekkie podejście ludzi do inwestycji. Przykro tego słuchać. U nas robi się wielkie halo na czasowe wyłączenie ruchu i inwestycja warta miliony jest blokowana a np.
Gmina Świlcza nieodpłatnie przekazała Uniwersytetowi Rzeszowskiemu ponad 35 ha gruntu. Dzięki podpisanej umowie uczelnia stanie się wkrótce (po podpisaniu aktu mnotarialnego) właścicielem terenu i na nim planuje wybudować nowy szpital uniwersytecki. Koszt inwestycji ogromny, prawie 1 miliard zł...
źródło:
https://supernowosci24.pl/szpital-za-miliard-zlotych/Tak inni starają się o inwestycję o pracę o przyszłe wpływy z podatków. A u nas?
Już to widzę co by się działo gdyby prezydent oddał za darmo inwestorowi działkę. A i pewnie to śmieszne stowarzyszenie
-Zablokujmy Wszystko W Rzeszowie- nie pozwoliłoby wyciąć spróchniałego drzewa czy samosiejki i Rzeszów straciłby mld jak traci mln przez blokowanie wszystkiego.
Nawet gdyby ten inwestor zmienił plan i zrobił dwa niezależne budynki i drogi nawet nie ruszył długim kijem jak myślicie kto by był przeciwny? Oczywiście Ci sami ludzie
