Nie trzeba być żadnym hurra optymistą wystarczy sobie zobaczyć jak im ładnie idzie. Najcięższe prace były przy palowaniu tej pierwszej metrowej płycie i przyziemiu a teraz rośnie maleństwo w oczach
Czyli najdroższy i najwyższy budynek w mieście to nadal za mało, żeby zrobić bezszprosową fasadę. Szkoda, bo to jeden z tych detali który "robi robotę".
Jeśli dobrze widzę, to PW przyziemia został zaktualizowany wg. mnie "in minus". Póki co wygląda jak przełom lat 90/00, kiedy w Rzeszowie takie przeszklenia stanowiły coś wyjątkowego ... ale poczekajmy na całość.