[ul.Kwiatkowskiego] Panorama Kwiatkowskiego (NG Development)

[on_]

_pisul a ty znowu te swoje dyrdymały
To co to jak sa chaszcze to znaczy ze je trzeba odrazu bloczkami upiększyć zamiast zrobić rekreacje dookoła jeziora.
Kwiatkowskiego to jest teraz jeden wielki syf i chyba nikt już nie będzie w stanie tego posprzątać.

Jeśli zaś chodzi o protesty to jakos miasto nie miało oporów żeby ZRiDEM potraktować tych co się sprzeciwiali Obwodnicy Południowej.
Jak zaś przyszło poszerzać Kwiatkowskiego to tacy skorzy do "zridowania" już nie byli mimo że problem tam jest pilny i nąglący.
To jak to w końcu jest - jak nam to an rękę to nagle słuchamy woli ludu a jak nie na ręke to bynajmniej protestów nie słychać.

[icetruck]

Kilka lat temu był pomysł na 3 pas na Kwiatkowskiego to mieszkańcy na zebraniu w domu kultury z prezydentem po staremu byli przeciwni żeby "robić z drogi autostradę" i pomysł upadł.

I co wtedy zrobił nasz wspaniały prezydent któremu protesty nie straszne i nie zablokują rozwoju miasta (przynajmniej jeżeli chodzi o deweloperkę) zrobił? Podkulił ogonek i uciekł?

[pisul]

Za wąska działka na park. Wiem że jest wielu którym się marzą co kawałek parki na cudzym Tylko to jest prywatna własność. Cudzą własnością to łatwo zarządzać. Moja rada pokaż charakter, weź kredyt, odkup i oddaj na ogólnodostępny park miastu

Przy tej samej ulicy Kwiatkowskiego też blokowano pierwsze budynki kilka lat temu. Nic to nie dało. Od tego czasu powstało już ich kilka. A ta co blokowała i zbierała podpisy za zablokowaniem na parterze jednego na kasie robi w sklepie.

Żeby to chociaż jakiś las był . A to tylko dzika łąka przy drodze.

[konradp]

Oj pisul pisul .
Gdyby deweloper wpadł na pomysł zalania żwirowni betonem to krzyczałbyś że mało betonu a na końcu napisał maila do prezydenta że mieszkańcy żądają "wincyj".
W latach 70 chyba ten obszar miał być zagospodarowany na tereny zielone. Miasto mogło zrobić od 2006 wiele aby odkupić dzialki, uchwalić plany. Byłby piękny teren zielony dla ludzi i po tłumach które ciągle tam widzę to pewnie bardzo popularny.
Ale lepiej nie, lepiej olać temat i pozwolić na zalanie betonem ?
Jak rozumiem że miasto musi się rozwijać i deweloperzy muszą gdzieś budować tak nie rozumiem że miasto pozwala na takie coś gdy pomysły były już na stole.
Ferenc i ekipa totalnie odleciała. Beton wyznacznikiem poziomu rozwoju.
A co do drogi to akurat do zigzag nie ma problemu z tą drogą co jest więc nie dziwię się że ludzie protestowali kiedy odcinek od zigzag do powstańców to jakiś żart. Brak chodników i słupy telegraficzne jak na jakiejś wsi. Może pisul napiszesz maila do Ferenca w tej sprawie ? Po ostatnim przykładzie wiemy ,że przynajmniej Ciebie słucha.

[pisul]

Pewno wielu nie uwierzy. W latach 70-tych ten obszar nie istniał! Zaraz za drogą płynęła rzeka.

[konradp]

Przepraszam, czy to jest argument czy ciekawostka ?
W przebitkach materiału poniżej widać plany na daleki obszar.
Gdyby chociaż ktoś się wysilił je przekształcić, dodać coś nowego lub po prostu uprościć i zrealizować w 1/5 to byłoby wspaniale.
Inspiracje były.
Włodarze jednak to niesamowite lenie i nie zrobili nic. Gdyby jeszcze tego mało argumentują, że dzika deweloperka to ich zasługa bo to rozwój oczekując peanów na ich cześć.
Część ludzi dała się nadal nabrać przy ostatnich wyborach. Ale wydaje mi się że miarka się że postawiono jeden krok za daleko i ekipa już bez Ferenca przy następnych wyborach dostanie czerwoną kartkę.

https://youtu.be/6AhEdUz2B7w

[patryk700i]

A oglądałeś ten materiał dokładnie? Wyraźnie mówi że zalew to jeden wielki bubel i powinien zostać zakopany. Nic dokoła niego nie powstanie agroturystycznego.

[grizli]

Za wąska działka na park.

Spokojnie można by tam zrobić coś na wzór przestrzeni między ul. Bulwarową a Zalewem Nowohuckim w Krakowie, gdzie również jest wąsko (pewnie w całej Polsce takich przykładów znajdzie się sporo). Kilka ławek, drzewek i wyszłoby naprawdę fajnie:

[konradp]

Patryk700i
Akurat to argument do ciebie bo była tylko wzmianka o tym że wody polskie proponowały spuszczenie wody z zapory i przywrócenie pierwotnego stanu ze względu że zalew otrzymał tylko 1/3 docelowej wielkości.
Sam architekt jest entuzjastą terenów rekreacyjnych w tym obszarze.

[Nikoś]

Działka prywatna bo ktoś do tego doprowadził, a że rosną chaszcze ? a co ma koperek więc okolica to ma za wc dla psów do czasu
Żwirownia mogła być ciekawym miejscem rekracyjnym dla miasta coś jak Malta w Poznaniu ale w mniejszej skali oczywiście. Ale nie sama sadzawka ot taka sobie, zero parkingu plus zaplecza socjalno - technicznego. Bo to co tam stało to szkoda słów
Więc zamiast zadbać o to to nie hurra bo jest deweloper i chce budować,
Mieszkańcy sami nie wiedzą czego chcą, bo narzekają na co raz większe korki na Kwiatkowskiego ale z drugiej strony jakakolwiek próba pomocy kończy się na głosnym NIE