Dziękuję za odpowiedź, ale w takim razie taka forma "oddania" nie jest satysfakcjonująca dla większości mieszkańców. A przynajmniej pozwalam sobie postawić taką śmiałą tezę

Ja, przykładowo, praktycznie wszystko zamierzam zrobić rękoma własnymi oraz siedzącej w temacie rodziny. Brak prądu jest problemowy, ale jeżeli dopuszczone jest tylko wykończenie ludźmi wykonawcy, to rzeczywiście mamy do czynienia z "odbiorem", celowo ubranym w cudzysłów.
Ale do września jeszcze trochę czasu, oby korzystnego.