Dokladnie, nic to nie daje taki typ reklamy. Wlasciciel budynku zarobi pare groszy i tyle.
Internet, komorka i masz wszystko. Czasy sie zmienily i jak mowilem wczesniej "biznesmeni" nie odrobli lekcji.
Placa za cos co kompletnie nie dziala.
Tylko że takie reklamy nie wiszą za darmo, właściciel ściany zarabia na tym.
Sciana budynku nie jest od zarabiania na reklamach. Sory ale jak musi zarobic te pare stowek ekstra na reklamie zeby przezyc to chyba pora zajac sie czyms innym. W wiekszosci przypadkow zarabiaja bo moga, jak nie beda mogli to dadza rade, nie boj sie.
To co widzimy jest dobrem wspolnym, ktos ingeruje w miasto w widoczny sposob. I to jest cala idea ustawy krajobrazowej.
Ma to byc uporzadkowane zeby ta ingerencja w moj czy twoj krajobraz byla unormowana.
A nie w stylu "moja sciana to robie co chce", no nie, bo ingerujesz w krajobraz mieszkancow.