Jak dla mnie to ten sklep jako budynek ma wiele poważnych niedoróbek. W szczególności na dolnym garażu, gdzie woda "z sufitu" leje się w każdym możliwym miejscu, nie tylko na dylatacjach (łączeniach). Podjazd na górny parking i zjazd wygląda jak po fałdowaniu kaledońskim z samoistnymi "progami zwalniającymi". Nie piszę tutaj o zmatowieniu wylewki, żeby samochód się nie ślizgał. Dolny parking na łączeniach sprawia wrażenie jakby się uniósł. Szczególnie w jednym miejscu, w połowie obiektu. Wpusty, które powinny zbierać wodę na górnym poziomie są wyżej, niż jednie/miejsca postojowe.
Posadzka żywiczna/ betonowa na hali sklepowej jest połatana w wielu miejscach co wyraźnie widać -proszę patrzeć pod nogi
Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo duża powierzchnia, o różnych warunkach gruntowych ale myślę, że ktoś powinien monitorować te ruchy górotwórcze i reagować odpowiednia tym bardziej, jak na tak świeżym obiekcie, gdzie zapewne jest gwarancja Wykonawcy.
Potwierdzam, że wyjazd nie jest komfortowy tak samo jak wjazd, gdzie skręcając w lewo w kierunku LM, pierwszeństwo mają ludzie od strony B1. Widoczność jest utrudniona.
Łuki jezdni na wjeździe i wyjeździe może i są zgodnie z przepisami ale proszę zwrócić uwagę, w jakim położeniu względem osi jezdni znajduje się samochód wyjeżdżający lub jadący w kierunku LM pierwszym wjazdem pomiędzy LM i B1.
O rowerzystach nie chcę nawet myśleć i o zagrożeniach jakie wynikają dodatkowo z pasu włączeniowego. Nie sądzę, żeby ktoś zwalniał i patrzył, czy jedzie rowerzysta czy nie przy takim trudnym połączaniu komunikacyjnym z al. Witosa.