[ul. Sikorskiego/Podkarpacka] Obwodnica Południowa

Informacje o nowych projektach drogowych i komunikacji.

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Adamerio » 01 sie 2019, 19:49

Ano takie miejsce wypoczynkowe, że pójdź sobie tam dowolnego dnia, albo w weekend i zobacz ile ludzi tam odpoczywa. Takie miejsce wypoczynkowe, że objęte programem Natura 2000. To jest niewyobrażalny skarb, że 20-30 minut spaceru od centrum miasta można odpocząć wśród zieleni i ciszy. Ja wiem, że dla niektórych mieszkańców Rzeszowa, którzy niedawno wprowadzili się np. ze wsi, miasto to to mają być wieżowce, estakady i beton ale to się zmieni w 2-3 pokoleniu.


Ale czy planowana obwodnica ma odciąć całkowicie dostęp do tych terenów :?: Po wybudowaniu ludzi będzie jeszcze więcej - most ma mieć zjazdy na ścieżkę/deptak wzdłuż Wisłoka^^
Awatar użytkownika
Adamerio
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 658
Na forum od: 30 sie 2016, 11:06
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: pixeolo » 01 sie 2019, 19:53

Przy 70 km/h które pewnie będzie tam obowiązywać produkcja hałasu wygląda następujaco:
- motocykle 79-98 dB
- samochody ciężarowe 83-95 dB
- autobusy 85-94 dB
- samochody osobowe 70-84 dB

Powodzenia w odpoczynku!

To miejsce jest łatwo dostępne, więc naprawdę nie potrzeba obwodnicy żeby do niego dojechać.
Nie miałbym nic przeciwko kładce pieszo-rowerowej, która faktycznie zwiększyłaby ruch zainteresowanych odpoczynkiem.
pixeolo
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 410
Na forum od: 10 lip 2014, 17:00

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Arrival » 01 sie 2019, 20:27

pixeolo pisze:Odpowiedź jak zmniejszyć korki w mieście znajduje się na poniższym obrazku, na każdym ilość miejsca ile jest potrzebne to przewiezienia 75 osób różnymi sposobami:


Obrazek jest mocno tendencyjny bo pokazuje dobre warunki pogodowe i dodatkowo sugeruje, że wszystkie te osoby jadą do tego samego celu. Zimą nawet ja chowam rower (a jestem zagorzałym pedalarzem i gdzie tylko mogę tam korzystam z rowera, a odległości do 3-5 km staram się pokonywać pieszo). A autobus wychodzi w Rzeszowie drożej i dłużej nawet w godzinach szczytu, więc podziękuję. W Warszawie też jeżdżę komunikacją publiczną.

Problemem Rzeszowa jest to, że jest "projektowany" jak miasto powiatowe, a staje się sporym miastem wojewódzkim. Nie można dawać argumentów w stylu tego, że Warszawiak jeździ sobie komunikacją, a rzeszowiaki nie potrafią.

Nikt dla idei nie wydłuży sobie celowo czasu przejazdu i nie zwiększy sobie kosztów. W Wawie Twoi znajomi dojeżdżają komunikacją bo tak jest po prostu szybciej i zapewne taniej. Jeśli jechałbyś autobusem 30-40 minut, a samochodem 10 to i w stolicy korzystałbyś z auta.

Najpierw musi powstać lepsza alternatywa, a potem ludzie się zmienią. Nie odwrotnie. Możemy też zrobić to co wielkie miasta czyli poczekać na totalne zakorkowanie i wtedy nawet hulajnoga elektryczna wyjdzie lepiej niż spędzanie życia w korkach.

Mogę się zgodzić z tym, że dokładanie dróg to takie łatanie problemu w panice. Ale na chwilę obecną na nic innego nie ma pieniędzy, ani - co gorsze - pomysłu. Codziennie jeżdżę po Rzeszowie wzdłuż i wszerz. I w godzinach szczytu i poza nimi. I serio nie wiem co by się musiało stać, żebym robił to komunikacją, a nie samochodem. Gdzie mogę użyję roweru, ale nie wszędzie i nie zawsze się da. W przyszłym roku pewnie sprawię sobie hulajnogę elektryczną, do tego roku powstrzymywały mnie niejasne przepisy. Ale też infrastruktura rowerowa w tym mieście jest w tak opłakanym stanie, że trzeba się przed wyjazdem dobrze zastanowić, którędy się poruszać, żeby było w miarę komfortowo.
Awatar użytkownika
Arrival
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 727
Na forum od: 16 lis 2014, 13:59
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: flyRZE » 01 sie 2019, 21:04

Tak sobie czytam i czytam i oczywiscie część w Was słusznie pisze, że nowa droga to więcej i więcej samochodów, ale w rzeczywistości Rzeszów to jedno wielkie zapóźnienie w kwestii tras przebiegających przez miasto.
Chcąc przejechać z jednego końca na drugi mamy nikły wybór, zerknijcie na Lublin, Warszawę itd w tych miastach jest zawsze kilka równolegle poprowadzonych dróg zbiorczych. Dlatego w Rzeszowie musi powstać trochę tras, które będą alternatywą do obecnie przeciążonych dróg.
Irytujące jest porównywanie RZE do WAW, to dwu milionowe miasto, w którym logiczne jest, ze transport miejski musi być wydajniejszy, im mniejsze miasto tym transport publiczny kuleje, bo odległości są mniejsze, wygodniej i zdecydowanie szybciej dojechać samochodem, problemem małych miast są małe potoki pasażerów, chcemy połączeń co 5-10-15 minut, ale autobusami będą wówczas jeździły na wielu liniach po 2-5 osób. Dodatkowo w dużych miastach dochodzi masa turystów itd. W małym mieście, gdzie mamy 2-3 kilometrowe odległości nie zmusisz pasażera do przesiadek, bo wygodniej i szybciej dojedzie swoim samochodem.
Pewne rzeczy przyjdą naturalnie, inne trzeba wprowadzać radykalnie, myślę, że za 10 lat wjazd do centrum własnym samochodem będzie po prostu płatny, ale by tak się stało w Rzeszowie musisz mieć takich "południowych obwodnic" kilka z każdej strony, by przejazd z Nowego Świata do Szpitala nr 2 miał jakąkolwiek alternatywę, bo teraz jej nie ma.
Najbardziej irytuje mnie natomiast kwestia dotycząca roweru jako środka transportu idealnego. nie jest idealny dla rodziców, którzy mają dwójkę dzieci wychodzą z pracy o 16:20 i musza wybrać dziecko z przedszkola na drugim końcu miasta, które zamykają o 17:00, albo jedno z przedszkola, a drugie ze szkoły kawałeczek dalej, mamy styczeń, torbę z laptopem, pracujemy w koszuli i krawacie.....dajcie żyć, a zapomniałem dodać o 18:30 w jeszcze innej części miasta mamy basen, nie to nie jest zmyślona historia, może jak byłbym kawalerem to też snułbym wizję miasta idealnego po którym wszyscy jeżdżą tylko rowerami.
flyRZE
Maniak
Maniak
 
Posty: 1433
Na forum od: 15 lip 2014, 11:42

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Caffe » 01 sie 2019, 21:29

Amsterdam - na 740 tys. mieszkańców stolicy, jednośladów jest aż 600 tys. Rowerem jeździ tam każdy – dyrektorzy, managerowie, nauczyciele, uczniowie – nie ma wyjątków. Pora roku i warunki pogodowe nie są tu żadną przeszkodą. Okazja też nie – rowerem jeździ się do pracy, na uczelnię, na rozmowy kwalifikacyjne, do kina. Rower to główny środek komunikacji w mieście i tylko w Amsterdamie staniemy w prawdziwym ulicznym korku, złożonym z jednośladów.
W Berlinie piesi muszą mieć oczy naokoło głowy – z każdej strony może nadjechać może rowerzysta, który na drodze będzie ważniejszy niż pieszy. Taka po prostu jest zasada – rowerzyści mają tu pierwszeństwo. A jest ich sporo – miasto od lat rozbudowuje rowerową infrastrukturę, dzięki czemu teraz może zaoferować już niemal 1000 km ścieżek rowerowych. Dzięki temu aż 20% ruchu w mieście generują jeżdżący na jednośladach. Do tego dołóżmy jeszcze niemałą prędkość berlińskich rowerzystów – średnio rozpędzają się do 30 km na godzinę. Ścieżki rowerowe są przede wszystkim wytyczane na jezdniach dla samochodów, ale znajdziemy też takie, które prowadzone są autonomicznie wzdłuż chodnika.
Zurych otwiera możliwości rowerowe dla wszystkich. Okazuje się, że miasto proponuje mieszkańcom i turystom bezpłatną wypożyczalnię rowerów. Dzięki temu każdy ma możliwość poruszania się nim – zwiedzania miasta, ale i np. pojechania nim do pracy i na zakupy. Punkty wypożyczalni znajdują się w kilku miejscach Zurychu, w tym przy głównym dworcu. Miasto w ten sposób zachęca do rozwoju kultury rowerowej. Skutecznie!
W Kopenhadze mieszkańcy również uwielbiają jazdę na rowerze. Nic w tym dziwnego – mają do tego doskonałe warunki. Kopenhaga to około 400 km ścieżek rowerowych, dla ponad 30% mieszkańców jednoślad to podstawowy środek komunikacji. W tym mieście rower to również środek transportu dla tych, którzy własnego bicykla nie posiadają – mogą skorzystać z popularnych tam riksz, a także, co ciekawe, kupić kawę lub przekąskę z umieszczonych na dwóch kółkach baru.

Jazda na rowerze staje się coraz bardziej popularna – obecnie jest to symbol zdrowego stylu życia ale także ochrony środowiska i troski o losy natury.

A w Rzeszowie - Obwodnica Południowa musi przechodzić akurat przez ptasią wyspę i tereny rekreacyjne miasta.
Caffe
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 74
Na forum od: 18 cze 2018, 20:06

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Arrival » 01 sie 2019, 22:26

No Amsterdam to rzeczywiście genialny przykład. Popatrz, pomimo tego, że jest tylu rowerzystów i jest to tak powszechne, nadal mają 100x więcej dróg od nas. Zobacz na tę mapę: https://www.google.pl/maps/@52.3629185,4.917524,12.24z i popatrz jak możesz łatwo dostać się z dowolnej dzielnicy do innej. Iloma drogami możesz to zrobić. Zarówno autostradami jak i "miejskimi", które są na poziomie naszej obwodnicy i których jest duużo więcej. Mądrze poprowadzone "ringi", a pomiędzy nimi drogi zbiorcze itp.
Lubię kiedy ktoś wyjeżdża z przykładem tego miasta bo pokazuje ono idealnie to jak drogi są potrzebne. To, że sobie prezes dojedzie rowerem nie znaczy, że kurier z nowym biurkiem do jego biura też to zrobi.
Dodatkowo teren tam jest płaski, a ludzie są "do przodu" o 1-2 pokolenia w stosunku do polski jeśli chodzi o podejście do transportu. Kiedy obecni 20-30 latkowie będą starsi to też będzie jak w Amsterdamie. A dziś idź sobie do dowolnej przychodni w Rzeszowie i powiedz tym dziadkom, że powinni tu na rowerze z Krasnego dojechać. A potem im jeszcze pokaż którędy.

U nas nawet największy miłośnik jazdy na rowerze ma na każdym kroku pod górkę. Jeśli tylko pogoda dopisuje (a ostatnio dość często są warunki) to robię każdego dnia po Rzeszowie ok 40-50km rowerem. Robię to z powodów czysto egoistycznych (odchudzanie, oszczędność), a nie ideologicznych.
Jeżdżenie po tym mieście to katorga. Drogi rowerowe są w tragicznym stanie, do większości miejsc nie dojedziesz albo musisz jechać z autami bo na chodnikach złapie Cię policja. Ja sobie radzę, ale wspomniana wyżej babcia sobie nie poradzi. Roweru nie ma gdzie bezpiecznie zostawić.
Do tego teren mamy mocno pagórkowaty więc ludzie ze słabszą kondycją mają pod górkę - dosłownie i w przenośni.

Rzeszów NIGDY nie będzie na rowerowym poziomie Amsterdamu czy Kopenhagi bo się po prostu do tego nie nadaje. Równie dobrze możemy podać Wenecję za przykład transportu wodnego i oponować za budową sieci kanałów w mieście.

A o transporcie publicznym dobrze napisał @flyRZE. Transport (jakikolwiek) ma sens tylko kiedy jest dostępny szybko. Skończyły się czasy latania taką samą drogą do kopalni, codziennie o tej samej godzinie i po południu wracania do domu. Ludzie potrzebują elastyczności. W ciągu dnia każdy z nas ma do załatwienia masę różnych spraw. Autobus z przesiadką, który przyjeżdża co 20-30 minut to żart, a nie komunikacja. Są trasy, które szybciej robię pieszo niż autobusem (licząc czas oczekiwania na niego). Jaka to jest alternatywa? A autobusu co 5 minut nikt nie puści bo nie ma na tylu pasażerów. Pełne busy widuje się w centrum gdzie paradoksalnie odległości są na tyle nie duże, że komunikację można by zlikwidować, a ludzi przegonić dla zdrowia. Samochody w mieście to przyjezdni plus osiedla poza centrum. I dla nich nie da się stworzyć sensownej oferty komunikacji publicznej. Nie przekonasz też mieszkańców Budziwoja czy Białej, żeby przez cały rok przyjeżdżali do pracy rowerem.

EDYCJA:
I jeszcze dorzucę dwa obrazki, które pokazują dokładnie dlaczego w Rzeszowie są korki w centrum. Proponuję zerknąć na czasy przejazdu i odległości. Wybrałem na chybił trafił dwa punkty w każdym mieście po przeciwnych jego stronach.
Amsterdam: http://www.imagebam.com/image/59b95b1290251294
Rzeszów: http://www.imagebam.com/image/e155181290251314
Awatar użytkownika
Arrival
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 727
Na forum od: 16 lis 2014, 13:59
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Caffe » 01 sie 2019, 23:15

Arrival, jeżeli się chce to można bardzo wiele zrobić. Można nauczyć się traktować rower jako ważny środek transportu (oczywiście nie we wszystkich sytuacjach). Wszystko zależy od sposobu myślenia. Pokazując przykłady takich miast jak Amsterdam, Berlinie, Zurych czy Kopenhaga chcę powiedzieć, że jest sposób, że to też jest rozwiązanie warte uwagi i zastanowienia.

W ostatnim poście zwróciłeś m. in. uwagę na to, jak bardzo potrzebne są drogi. Rzeszów pod tym względem kompletnie się zatrzymał. A prawda jest taka - stawia się bloki, gdzie tylko można zapominając o infrastrukturze. Najpierw powinny powstawać drogi a później bloki. Dlatego tak niezmiernie ważne są plany zagospodarowania przestrzennego, dzięki którym można te wszystkie elementy zaplanować z głową.

Naiwnością jest myślenie, że Obwodnica Południowa jest antidotum na całe zło i rozwiąże problem z korkami m.in. na ul. Kwiatkowskiego.
Powstanie obwodnicy niewiele zmieni a zniszczy kawał przyrody.
Caffe
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 74
Na forum od: 18 cze 2018, 20:06

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: mluben » 02 sie 2019, 10:25

Nie przesadzałbym z tym niszczeniem przyrody. To są naciągane i nadużywane slogany a prawda jest taka że sam most kilkadziesiąt metrów szerokości konstrukcja plus po 100 - 200 metrów realnego oddziaływania po obu stronach drogi. Niektóre osoby piszą w taki sposób jakby ta droga miała zabetonować całą długość rzeki od lisiej góry po zarzecze. Druga sprawa to fakt że Kwiatkowskiego nie korkuje się bo jest jakoś strasznie dużo aut tylko dlatego że światła na kwiatkowskiego/powstańców warszawy są mało wydajne. Powstańców warszawy jest wiecznie zakorkowane od politechniki a nawet od polfy do owych świateł z kwiatkowskiego. Wystarczy je minąć i nagle korek się zmniejsza. Dlatego czas przejazdu jest ustawiany na światłach na korzyść powstańców warszawy (aby korek był jak najmniejszy) kosztem kierowców na kwiatkowskiego. W czym ma pomóc nowy most? A no tym że osoby jadące z tyczyna, drabinianki, budziwoja chcąc pojechać na zachód miasta musi pojechać przez powstańców warszawy (korek). Analogicznie jest z mieszkańcami i podróżnymi jadącymi z zachodu no południe i wschód rzeszowa. Znowu wpadają na korek na powstańców. Most robi alternatywe, spory % codziennych kierowców pojedzie nową trasą, ruch się po jakimś czasie rozłoży na obie przeprawy. Ja osobiście mieszkam w okolicachach strażackiej, często jeżdzę przez boguchwałę na południe. Obecnie zawsze wjeżdzam na powstańców bo nie ma innej sensownej alternatywy. Po wybudowaniu mostu będę jechał na nową drogę. Ile ludzi tyle przypadków ale most na pewno dużo pomoże. Nerwa mnie bierze jak czytam że to nic nie da, że niszczy się przyrodę itd. Całe szczęście sprawą budowy nowych dróg zajmują się ludzie z trochę większa wyobraźnią niż niektóre tu osoby.
mluben
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 45
Na forum od: 25 lis 2014, 8:37

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Nikoś » 02 sie 2019, 11:29

Miasto się rozrasta czy komuś się podoba i jakieś krzaki nie moga wygrać z rozwojem miasta. Jedna droga na południu dla tranzytu, odpukać gdyby trzeba było przymknąć całą zapore to i magik nie pomoże.
Jeżeli ta trasa jest w planach od wielu lat i była czy nadal jest możliwość na zdobycie i wybudowanie nowej trasy dla tranzytu na południu to trzeba to zrobić.
Gdzie światła na Powstańców/ Kwiatkowskiego a gdzie ma być skrzyżowanie z mostem, jak ktoś ma jechać np. na Witosa czy ogólnie zachodnie części miasta to wybierze te trase a nie będzie się gramolił przez miasto. Do tego tranzyt również zniknie z Powstańców więc to też będzie wymierna korzysć.
A tych terenów zielonych jest tyle że te pare metrów nie zrobi różnicy, a dwa most będzie dość wysoko i nie będzie on przeszkadzał. To samo bylo jak miał powstać most Zamkowy że przetnie bulwary i co to będzie ... i co dalo się ? wisłok dalej płynie tak jak płynął
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2417
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

Re: Obwodnica Południowa (z mostem naz zalewem)

Postautor: Caffe » 02 sie 2019, 12:44

To nie są naciągane slogany -
cyt. z art. z dn. 9 maja 2019 pt. "Oto polskie miasta posiadające najwięcej zieleni. Tu chcemy mieszkać"

(...) "Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Rzeszowie czy Katowicach. To miasta, które nie mogą się pochwalić dużą liczbą roślinności. Udział zieleni wynosi mniej niż 10 proc."(…).

Jeżeli jest możliwość wybudowania obwodnicy w jak najmniej inwazyjnym dla przyrody wariancie, to powinno się z niego korzystać.
Caffe
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 74
Na forum od: 18 cze 2018, 20:06

PoprzedniaNastępna

Wróć do Newsy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości