Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Wiadomości na temat promocji miasta, wydarzeń kulturalnych, sportowych.

Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: bogdanoo » 12 paź 2018, 11:31

Brakuje mi tematu stricte dotyczącego kultury, wydarzeń i samego podejścia włodarzy i zainteresowanych. Ludzie chcą angażować się w różne kulturalne projekty, czasami na drodze stają władze miasta (sam się o tym przekonałem). Jak to dalej będzie? Zobaczymy.
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34 ... ntarz.html
Obrazek
Upamiętnianie Tomasza Stańki w Rzeszowie nie skończy się nazwaniem jego imieniem przypadkowego ronda. Będzie festiwal jazzowy imienia Stańki - tak jak sugerowała Wyborcza. Miasto dało się wreszcie przekonać, że warto zainwestować w jazz. Czy da się przekonać, że trzeba mocno doinwestować rozwój kultury ambitnej, wysokiej jakości, nie czekając na przejęcie Zamku Lubomirskich?
Tomasz Stańko, światowej sławy trębacz jazzowy, urodzony w Rzeszowie, zmarł 29 lipca br. Miasto postanowiło szybko upamiętnić artystę, prezydent Tadeusz Ferenc wskazał rondo na skrzyżowaniu ul. Pleśniarowicza i Wiktora, aby otrzymało imię jazzmana. Gdyby nie działał szybko i zastanowił się chwilę, to może wziąłby pod uwagę miejsce choć trochę? A propos: np. skwer przed Wydziałem Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego. W tym budynku młodzież gra m.in. jazz, a przy ul. Dąbrowskiego mieszkał w dzieciństwie Tomasz Stańko. Przepadło, mamy rondo Stańki – miejsce na upamiętnienie artysty równie przypadkowe co parking przed filharmonią im. Jerzego Grotowskiego.

Na szczęście na tym się nie skończy. Niedługo po śmierci Tomasza Stańki pisaliśmy, że najbardziej godnym upamiętnieniem w rodzinnym mieście byłby festiwal jazzowy. Pomysł poparło wiele osób związanych z kulturą. Podobnego zdania był Sławomir Gołąb, radny miejski, który wymyślił formułę festiwalu połączonego z konkursem dla młodych jazzmanów i zaczął starania, żeby powołać imprezę do życia. Udało się, miasto zapowiada, że pierwsza edycja festiwalu odbędzie się w przyszłym roku. Nagrodą w konkursie ma być statuetka Złotej Trąbki. Miasto chce, żeby festiwal miał zasięg ogólnoświatowy, ale na razie nie mówi, ile chce na nią przeznaczyć pieniędzy.
Awatar użytkownika
bogdanoo
Maniak
Maniak
 
Posty: 1315
Na forum od: 25 lis 2017, 21:32

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: Tomek1991 » 12 paź 2018, 12:51

Opowiedz o ścianie z jaką się zderzyłeś ze strony miasta.

Sam chętnie posłucham o wydarzeniach kulturalnych, festiwalach w Rzeszowie by pozbyć się wrażenia, że Rzeszów = disco polo.

Z moich obserwacji warty odnotowania jest Festiwal Wschód Kultury, a dla miłośników fotografii Cafe Atelier
Tomek1991
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 335
Na forum od: 06 lut 2018, 19:39

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: bogdanoo » 12 paź 2018, 13:22

Może nie tyle ścianą, tylko nie dostaliśmy jakiegoś dodatkowego wsparcia/poparcia - wraz ze znajomym mieliśmy zorganizować w ramach Europejskiego Stadionu Kultury imprezy tematyczne z tym wydarzeniem (nie chce zdradzać szczegółów), ale pomimo już zaawansowanych rozmów (z estradą) temat jakoś upadł, z sam do końca nie wiem jakiej konkretnej przyczyny.

Wiem, że sam Ferenc pozytywnie nastawiony jest do takiej twórczości i ambicji młodych ludzi - przykład to organizowany przez Siemaszkową festiwal na Bulwarach - bardzo fajna inicjatywa - frekwencja też wysoka, więc możliwe że w następnych latach coś takiego się przyjmie i zostanie bardziej rozwinięte - jakieś specjalne sceny itp.

Co do tego disco to tak wypadło, wydaje mi się że estrada zwróciła się do Ministerstwa o dotację na jakąś imprezę - dostali pieniądze i zorganizowali koncert disco polo - jak dla mnie strzał w kolano, ale też nie jestem do końca pewien czy to nie było ALE przedstawione przez ministerstwo BO, estrada odpowiada za np. Festiwal Przestrzeni Miejskiej co jest w moim odczuciu super inicjatywą, tylko że strasznie słabo reklamowaną. To też jest problem estrady, że reklamują wydarzenia za późno - wychodzą z założenia - kto się tym interesuje ten przyjdzie, dlatego frekwencja na FPM jest jaka jest. Ale sam projekt - Festiwal Przestrzeni Miejskiej jest świetną inicjatywą, za która podążają następne imprezy okolicznościowe jak Design+ nad Wisłokiem
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34 ... ktore.html
Pytanie tylko co z tego, że takie wydarzenie miało miejsce i sami organizatorzy zapewniali, że zwycięski projekt zostanie zrealizowany skoro guzik wyszło?

Tak samo organizowany był Warsztatlon w ramach którego miały powstać pomysły biznesowe realizowane w ramach start-upu, zasady wyboru najlepszego pomysły były proste - tworzono wydarzenie na facebooku, komu się podobało klikał "wezmę udział" i tak o to miał zostać wybrany najlepszy pomysł. Co ciekawe z niezrozumiałych dla mnie przyczyn jury, które złożone było z osób powiązanych z rzeszowskim środowiskiem start-upów wybrało pomysł ich koleżanek - https://www.facebook.com/events/1680170335366279/ , gdzie wg. publiczności najwięcej zebrał projekt https://www.facebook.com/events/174616066562938/.
No i co z tym wyszło, oprócz nagrody dla zwycięskiej grupy?
Ponownie NIC. Żadnych innowacji wspartych przez aktywizację społeczeństwa- nic takiego.
Zbyt długo trwamy na tej mieliźnie.
Awatar użytkownika
bogdanoo
Maniak
Maniak
 
Posty: 1315
Na forum od: 25 lis 2017, 21:32

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: MaciekContii » 12 paź 2018, 13:24

Mamy jeszcze festiwal zespołów polonijnych..., ale to kultura ludowa.

Jako zapalonego słuchacza jazzu (różnych odmian) brakuje mi spotkań, koncertów czy czegoś co robi przemyski Niedźwiadek form nauki dla ludzi z zewnątrz czy jam sassion, coś na poziomie w naszym mieście, dlatego ucieszyła mnie propozycja festiwalu jazzowego.

Zaobserwowałem także, że odkąd powstała filharmonia podkarpacka ( lata temu z rzeszowskiej) poziom klasyki, a przede wszystkim koncertów, dużych składów symfonicznych, chóralnych, etc., się pogorszył. Teraz rządzi albo 3 tenorów, albo 7 tenorów albo 10 tenorów i klepią to samo, czyli popularne i chwytliwe kawałki ze znanych operetek czy oper.
MaciekContii
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 517
Na forum od: 19 mar 2018, 12:25

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: MaciekContii » 12 paź 2018, 13:36

Właśnie, bogdanoo, to co chciałeś zrobić, powołać ...to nic innego jak innowacja.
MaciekContii
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 517
Na forum od: 19 mar 2018, 12:25

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: bogdanoo » 12 paź 2018, 13:38

Jako miłośnika jazzu może zainteresuje cie propozycja - Koncert w ramach Festiwalu Jazzowego 15 listopada
https://www.facebook.com/events/2117444401849262/
Awatar użytkownika
bogdanoo
Maniak
Maniak
 
Posty: 1315
Na forum od: 25 lis 2017, 21:32

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: MaciekContii » 12 paź 2018, 14:31

MaciekContii
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 517
Na forum od: 19 mar 2018, 12:25

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: MaciekContii » 12 paź 2018, 14:45

bogdanoo pisze:Jako miłośnika jazzu może zainteresuje cie propozycja - Koncert w ramach Festiwalu Jazzowego 15 listopada
https://www.facebook.com/events/2117444401849262/


Tak, dzięki (czekam na to wydarzenie), ale link u mnie nie działa, druga sprawa to jak taki festiwal ma dotrzeć do ogółu jak bazuje na stronie fb tylko.
Po trzecie koncepcja Ferenca, aby miasto organizowało Jazz Festiwal Rzeszów przekonuje mnie z powodów prozaicznych - niższe ceny biletów (mam nadzieję), bo jak patrzę na ceny tegorocznej edycji..., to za 90 zł/wydarzenie (?) to mam kilka godzin perfekcyjnych wydań (choć wiekowych CD audio)
i odsłuchu topu jazzu na Telarcu, ECM-ie czy innym GRP-ie w moich czterech ścianach na moich NAD-ach i Rotel-u.
Zawsze to porównuję i ważę, niestety. Pewnie skończy się na jednym wykonawcy w Rzeszowie...ech, problem z wyborem będzie jak zwykle.

A propos- masz może szczegółowy program tej imprezy z cenami?
MaciekContii
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 517
Na forum od: 19 mar 2018, 12:25

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: bogdanoo » 12 paź 2018, 15:26

Ogólnie też brakuje mi imprez typowo jazzowych, ale nie takich koncepcji festiwalowych 1,2,3 razy w roku tylko co tydzień, dwa tygodnie koncert w kameralnym klubie jak np. Jazz Room Grand Hotel, tylko tam jednek brakuje czegoś więcej, tak jakby to było na starych amerykańskich filmach, przyciemnione światło, stoliki, dancefloor, podest gdzie grają muzycy, bar itp. (hehe, trochę się rozmarzyłem, ale miło by było w czymś takim uczestniczyć).

Co do tego wydarzenia to oprócz podstawowych informacji:
Gdzie: Underground Pub
ul. Matejki 10, 35-064 Rzeszów
Data: Czwartek, 15 listopada 2018 o 20:00 – 23:00
Bilety: "Zapłać przed wejściem na wydarzenie"
Nic więcej nie ma - jedynie, więcej informacji wkrótce
Awatar użytkownika
bogdanoo
Maniak
Maniak
 
Posty: 1315
Na forum od: 25 lis 2017, 21:32

Re: Kultura w Rzeszowie - temat ogólny

Postautor: pixeolo » 12 paź 2018, 16:11

Pozwolę sobie na wypowiedź, bo co nieco miałem z Rzeszowską kulturą do czynienia. Jestem pomysłodawcą i organizatorem pierwszych edycji Festiwalu Przestrzeni Miejskiej, od 3 lat mam mniejszy wpływ na festiwal, bo przeprowadziłem się do Warszawy. Wymyśliłem też przywołany tu Warsztatlon. Wcześniej organizowaliśmy z grupą znajomych Festiwal Noborder, byłem także kuratorem 2 edycji Wschodu Kultury.

Pieniądze.
Budżety tych imprez oscylowały w okolicach 100 do 250 tysięcy. Samo postawienie sceny i nagłośnienia do ok. 30 000 zł. Znani polscy artyści biorą około 35-50k za koncert. Łatwo policzyć jak trudno dopiąć budżet w takiej sytuacji. W kilka osób pełniliśmy każdą możliwą funkcję, od zbierania śmieci na imprezie, wieszanie bannerów po odbieranie artystów z lotniska :) Nie liczę kosztów promocji czy prowizji organizatorów (w przypadku np. agencji eventowej to około 7% budżetu). Wyguglujcie budżet Openera. to coś koło 60 milionów. Dotacje miasta dla Audioriver czy Tauron Nowa Muzyka w Katowicach to grubo powyżej miliona a ich koszt to między 5 a 10 milionów zł. Sama promocja tych festiwali kosztuje wielokrotność budżetów rzeszowskich imprez. Miasto zawsze jest bardzo pomocne, ale budżety na kulturę w Rzeszowie są po prostu za niskie.

Sponsorzy i marki globalne nie są zainteresowane inwestycją w Rzeszowie, za mały jest to rynek. Duże brandy przyklejone są do kilkunastu imprez w Polsce, musielibyśmy postawić festiwal na ok. 10 000 osób o profilu który byłby atrakcyjny dla którejś marki. Raz usłyszałem "nie, dzięki, my na Ukrainie nie prowadzimy interesów". Kilka lat temu lokalni sponsorzy oferowali 500 zł za logo na plakacie. To się zmienia, ale temat mecenatu kultury w Rzeszowie jest tematem ultra-niszowym.

Lokalizacja.
Robiliśmy imprezy w dziwnych miejscach, od hal PKP po fabryki Zelmeru. To wiąże się z dodatkową pracą, od dodatkowych pozwoleń, poprzez zgody strażaków po adaptację miejsca, zabezpieczenie, prąd itp. Zazdroszczę Katowicom strefy Kultury. Niestety Rynek nie nadaje się wg. mnie na wszystkie imprezy, scena na bulwarach ma bardzo złą akustykę, można tam grać tylko do 22 (imprezy festiwalowe często trwają do 6-8 rano).

Podczas którejś edycji FPM robiliśmy wystawę z Typopolo z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Dość prestiżowa sprawa, w Rzeszowie nie ma natomiast sali wystawienniczej, która by taką wystawę pomieściła. Wystawa została zorganizowana w Millenium Hall (jestem wdzięczny po dziś dzień galerii) ale wiecie, fajnie byłoby w stolicy innowacji mieć miejsce gdzie można wstawić kubaturowy obiekt albo powiesić wystawę tak, żeby przy odejściu na 2 metry nie wpaść w ścianę. Pojawia się temat przejęcia zamku, ale tam nie ma wg. mnie miejsca na współczesną sztukę, ani chyba też pomysłu coby tam "wstawić". Kultura to nie tylko miejsce czy pieniądze, ważni są kuratorzy.

Ludzie/odbiorcy.
Niestety, to jest problem. Rzeszowianie nie są skorzy wydawać większych kwot na kulturę i z całym szacunkiem, mają... specyficzny gust. Moje doświadczenie jako eventowca w Rzeszowie jest takie: im gorszy poziom artystyczny imprezy, tym więcej można zarobić. Są niszowi odbiorcy, ale to grupy 100 osobowe zainteresowane czy to elektroniką, czy alternatywnym gitarowym graniem czy jazzem. Zdarzyło mi się zrobić koncert jazzowy na który przyszły... 2 osoby - przyjechali z Krosna... Cytując Rejs: "Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem". To dlatego na Juwenaliach grają w kółko te same zespoły i przychodzą tłumy. Nie mam o to pretensji czy żalu, po prostu taka specyfika, odbiorca rzeszowski nie poszukuje nowości. Kiedy prowadziliśmy klub Mienta, w ciagu 2 lat zagrała u nas ponad setka dj'i, część z nich na trasie np. Tokio-Rzeszów-Berlin (np. Catz'n'Dogz czy Marcin Czubala). To był absolutny top topów jeśli chodzi o tamten moment ambitnej sceny klubowej. Przy wejściu słyszałem: "ile wstęp? 10 złotych? A to idziemy dalej." Ludzie szli do tzw. klubów (w rzeczywistości dyskotek) gdzie gra się playliste Eski. Też nie mam o to żalu, taki lajf, ale z perspektywy osoby której zależało na czymś więcej to było mega deprymujące.

Ludzie/środowisko.
Ludzi tworzących kulturę w Rzeszowie jest garstka. Znam większość twórców i szanuję za determinację, ale nie jest to łatwy kawałek chleba. Często z uwagi na to co napisałem wcześniej. Wiele osób zwyczajnie wyjeżdża. Przykładowo, jeśli miejsc pracy w kulturze w Rzeszowie jest kilkadziesiąt to szansa, żeby takie miejsce pracy "przejąć" pojawia się niezwykle rzadko. Mówimy o lokalsach, a wg mnie funkcje dyrektorskie powinny być atrakcyjne dla osób z całej Polski, żeby utrzymać wysoki poziom i jakość. Przydałaby się taka Kulturalna Strefa Ekonomiczna, zaprojektowałem kiedyś taką dzielnicę Sztuki i Biznesu ale nikt nie podjął tematu.

Jakość
Kultury nie można zakupić przetargiem 100 procent cena. To wymaga świadomego i długotrwałego działania.

-

Wyjechałem i nie żałuję, sam Warsaw Gallery Weekend to jest więcej kultury niż w Rzeszowie przez ostatnią DEKADĘ. Chciałbym kiedyś wrócić do Rzeszowa, ale zawodowo w tej chwili nie widzę dla siebie miejsca.

PS.
Warsztatlon w moim zamierzeniu miał być laboratorium pomysłów możliwych do realnego wdrożenia w ciągu 12-24 miesięcy. Widziałem to tak, że spotyka się grupa robocza złożona z mieszkańców/projektantów/architektów/urzędników ich praca polega na opracowaniu idei przeznaczonej do realizacji, tzn wyjścia poza fazę pomysłu.

Ps.2.
Nie dziwcie się na „zaniechania” Estrady, tam pracuje ledwie kilka osób a statystycznie robią jakąś imprezę pewnie codziennie. Przy tej ilości pracy to co najmniej 2 razy więcej rąk i głów przy organizacji by się przydalo.
pixeolo
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 407
Na forum od: 10 lip 2014, 17:00

Następna

Wróć do Wydarzenia, kultura, promocja

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości