Lolek pisze:Mówcie co chcecie. Ja wolę te "pasztety" niż paskudztwo pokroju Zigzag, ST tower, Nasz Gaj, N. Pobitno czy wspomnianych Olszynek czy CT. Nikt na zachodzie nie wybudowałby czegokolwiek co "rośnie" dzisiaj na rzeszowskim rynku mieszkaniowym.Ten chory kraj jest sto lat za murzynami.
Tak jak już napisałem wszystko jest kwestią gustu. Nie jest możliwe, aby wszystkie nowe budynki w mieście były ładne, ale te z ukraińskiego filmu są "elitą" koszmaru architekta. Przykładem jest Lwów, gdzie ładne budynki z ostatnich 80 lat można policzyć na palcach jednej ręki. Dużo się zmienia na plus w polskiej przestrzeni miejskiej, ale dużym problemem jest brak planów zagospodarowania przestrzennego (Rzeszów jest tego przykładem). Za architekturę miejską powinny odpowiadać osoby kompetentne. Na pewno kompetentniejsze osoby, od wypowiadających się na tego typu forach (bardzo cenię takie fora gdzie masowo mogą się wypowiedzieć osoby z "różnym" gustem). Jestem jednak pozytywnie nastawiony do przyszłości - profesjonalnego podejścia do tej kwestii w naszym kraju. Co do Olszynek, to mam duże obawy, ale i nadzieje. Mam nadzieję, że te budynki nie będą koszmarem architekta - jak te z filmu ukraińskiej firmy - a co do czysto pozytywnych nadziei to jestem bardzo ostrożny. Trzymam kciuki i pozostaję z nadzieją.