pisul pisze: Niezależnie od mostu zawsze betonowania podzielone jest na kilkanaście etapów i podobna technika przemieszczania szalunku. Tylko czy u nas szalunek tego konkretnego producenta?
nie, Bilfinger tu ma deskowania od DOKI (niebieskie elementy stalowe cecha charakterystyczna) a na Świętokrzyskim (chyba Budimex Dromex go budował) dostawcą deskowań systemowych było PERI (czerwone barwy).
To takie dwie największe światowe firmy deskowaniowe, które prężnie działają również i u nas w kraju. Trzecią firmą jest ULMA ale oni mają troszkę słabiej rozwinięte BHP systemowe. (przynajmniej jeszcze w zesłym roku tak było, nie wiem może wypuścili na rynek coś nowego

)
co do wymiarów przekroju poprzecznego pylonu... wiemy, że sekcje robocze dla ACS'u to 4,25m. Patrząc po zdjęciach widać styki technologiczne poszczególnych etapów betonowań (zacieki, niejednorodność koloru). Mniej więcej tyle samo na oko widać ma szerokość nóg pylonu. Stawiam, że ok 4m ma wymiar równoległy do mostu (tak pylon będzie pracował na zginanie), ten poprzeczny do mostu powinien być mniejszy, ściskanie jakie ma przekazywać to pikuś dla żelbetu.. pewnie ma ok 3,5m.
Nie róbcie sobie jaj z tymi obawami.... takich projektów nie dadzą studentowi do roboty a nawet jeśli to podpisuje się pod tym projektant z uprawnieniami i bierze to na swoją karną odpowiedzialność.
W mostownictwie tylko w filmach zdarzają się katastrofy mostów (nie licząc jednej spektakularnej w USA i kilku w Rosji

)
p.s. o ile pamiętam ze studiów w Polsce oprócz działań wojennych nie było żadnej katastrofy mostu.. inżynier to zawód zaufania publicznego i nawet przy nadawaniu uprawnień budowlanych to komisja podkreśla żeby myśleć co się robi.
"wszystkim dogodzić się nie da, ale wszystkich wkurzyć... to już żaden problem

"
zapamiętaj: most jest nad przeszkodą wodną, wiadukt nad linią komunikacyjną, kładka jest dla pieszych a estakada przebiega nad doliną