Poszerzenie granic Rzeszowa

[PzD91]

// Czytam gdzieś w komentarzach, że w Kościele rano duchowni zasugerowali "Nie", to chociaż jestem wierzący, to trochę poniżej pasa.

Każdy ma prawo wygłaszać swoją opinie chyba, nie ?

Księża to niech się zajmą lepiej czym innym, np rozglądną za jakąś robotą, a nie pasożytnictwem i dodatkową politykują...

Dlaczego obrażasz księży? w jaki sposób księża pasożytują ?

[JanzRzeszowa]

PzD91 napisał: "Dlaczego obrażasz księży? w jaki sposób księża pasożytują ?"
Bo są pasożytami na tkance społecznej. Nie pracują, a żyją z wszystkich podatników RP. Dlatego.
Ale dotyczy to całości duchowieństwa jako takiego, które przez setki lat robi ludziom wodę z mózgów pod różnymi szerokościami geograficznymi.

[PzD91]

PzD91 napisał: "Dlaczego obrażasz księży? w jaki sposób księża pasożytują ?"
Bo są pasożytami na tkance społecznej. Nie pracują, a żyją z wszystkich podatników RP. Dlatego.
Ale dotyczy to całości duchowieństwa jako takiego, które przez setki lat robi ludziom wodę z mózgów pod różnymi szerokościami geograficznymi.

Po pierwsze przestań obrażać innych, po drugie księżą żyją z pracy w szkole i z dobrowolnych składek dobrowolnej organizacji KK. To co idzie na KK z budzetu Państwa to jakieś grosze, co się nazywa funduszem kościelnym, swoją drogą też uważam, że nie powinno go być.

[JanzRzeszowa]

PzD91 napisał: "Dlaczego obrażasz księży? w jaki sposób księża pasożytują ?"
Bo są pasożytami na tkance społecznej. Nie pracują, a żyją z wszystkich podatników RP. Dlatego.
Ale dotyczy to całości duchowieństwa jako takiego, które przez setki lat robi ludziom wodę z mózgów pod różnymi szerokościami geograficznymi.

Po pierwsze przestań obrażać innych, po drugie księżą żyją z pracy w szkole i z dobrowolnych składek dobrowolnej organizacji KK. To co idzie na KK z budzetu Państwa to jakieś grosze, co się nazywa funduszem kościelnym, swoją drogą też uważam, że nie powinno go być.

Nie chce mi się z tobą dyskutować, bo kłamiesz. Ale kilka faktów: szkoły i uczelnie nie są od wiary ale od nauki, dlaczego świeckie państwo ma utrzymywać setki kapelanów, tysiące pasożytów którzy sieją nienawiść do nauki w szkołach, dlaczego mają płacić im pensje, etc, etc...
Grosze?! Mówisz człowieku o dziesiątkach milionów z budżetu( pensje, emerytury, premie, ubezpieczenia, etc), mówisz o setkach miliardów włości KK w postaci nieruchomości, którymi handlują i które posiadają, o budowie za setki milionów następnych folwarków, typu świątynie opaczności czy pseudo uczelnie Rydzyka, czy dofinansowanie milionami KUL-u. Kto zapłaci za indoktrynację i wprowadzanie ciemnoty do szkół? To wymierne straty dla społeczeństwa.
Jeśli chcecie sobie księży to utrzymujcie ich ze swojej kiesy, a nie z mojej.
A jak ci zachoruje ktoś z rodziny, to do księdza po modlitwę, a nie do szpitala. Inżynierów także powinni "kształcić" czarni... . Bo modlitwa zbuduje na pewno lepszy most, niż budowlaniec z wykształceniem laickim. Prawda?
Komu ty ciemnotę wciskasz demagogu? Może to ty z naszym wodzem miejskim za 1% oddałeś teren miejski pijarom, którzy wybudują następną "swiatłą" szkołę...i za free wódz im zrobi szeroka drogę, z infrastrukturą z kasy miejskiej?
Poszerzajmy Rzeszów, aby więcej oddawać KK. A co...

[Nikoś]

Rada gminy Świlcza przyjęła uchwałę w sprawie nadania nazw ulicom w sołectwie Bzianka, które od stycznia 2017 roku będzie częścią Rzeszowa. Patronami ulic będą m.in. zabity w Katyniu por. Henryk Pisarek, św. Jakub i św. Jan Nepomucen. Niektóre będą miały nazwy owocowe - Pigwowa, Brzoskwiniowa.

W sołectwie Bziance ulice obecnie nie mają nazw. Domy są po prostu ponumerowane. W związku z tym, że sołectwo od nowego roku będzie częścią Rzeszowa, pojawiła się konieczność nadania ulicom nazw. Projekt uchwały w tej sprawie, który zgłoszony został na czwartkową sesję rady gminy przygotował Kamil Skwirut. Jest radnym gminy Świlcza, reprezentującym w niej sołectwo Bzianka. Od 1 stycznia 2017 roku będzie radnym miejskim w Rzeszowie. - Projekt uchwały jest mojego autorstwa. Ze względu na to, że aby mógł trafić na obrady musiał zostać podpisany przez sześciu radnych. Nie było z tym żadnego problemu. Projekt, zanim trafił na obrady był poprzedzony szerokimi konsultacjami - rozmawialiśmy z wydziałem geodezji miasta Rzeszowa, m.in. o tym, czy proponowane przez nas nazwy ulic nie pokrywają się z tymi, które już są w mieście. Był także przedstawiany mieszkańcom, którzy poparli go swoimi podpisami, prezydentowi Rzeszowa. Projekt poparła grupa inicjatywna stowarzyszenie "Dla Bzianki", rada sołecka, sołtys, OSP, parafia, szkoła - wylicza Kamil Skwirut. Według jakiego klucza wybierane były nazwy? Miejscowości włączane do Rzeszowa w ostatnich latach często wybierały pewien klucz, według którego tworzone były nazwy. Przykładowo w Miłocinie były to przyprawy, w Załężu kamienie szlachetne, w Słocinie głównie osoby zasłużone dla tej wsi. - Zdecydowaliśmy się na dwa klucze - pierwszy z nich jest tradycyjny - wybraliśmy osoby, które są zasłużone dla Bzianki, związane z nią i ważne obiekty, miejsca tu się znajdujące. Drugi klucz to klucz owocowy. Owocowe nazwy naszych ulic będą uzupełniały te, które już występują w mieście. Zaproponowaliśmy takie nazwy jak: Żurawinowa, Kalinowa, Pigwowa, Brzoskwiniowa, Gronowa, Leszczynowa - tłumaczy Skwirut.

Nazwa głównej ulicy przebiegającej przez Bziankę nie będzie jednak wybierana według żadnego z tych kluczy. - Ta ulica jest przedłużeniem ulicy Dębickiej, która przebiega przez sąsiednie osiedle Przybyszówka. I logicznym jest, aby nosiła tę samą nazwę - mówi radny.

Klucz związany z historią Bazianki reprezentuje m.in. ulica Św. Jakuba. - W Bziance przebiega ona po trasie międzynarodowego szlaku Via Regia - Droga Św. Jakuba, która biegnie od Kijowa do Santiago de Compostela - tłumaczy Skwirut. Kolejna nazwa związana z historią miejscowości to ulica św. Jana Nepomucena. Przy tej drodze znajduje się jedna z najstarszych w województwie figur przedstawiających świętego. - Dla mnie, jak Pełnomocnika Rodzin Katyńskich ważne jest ulica por. Henryka Pisarka. Jest to urodzony w Bziance nauczyciel, dyrektor kilku szkół w okolicach Łucka. Jego wychowawcą był m.in. ks. Józef Jałowy. Został zamordowany w Katyniu, przez wiele lat nie pamiętano o nim, dopiero kilka lat temu wydobyliśmy tę postać. Został upamiętniony na wielu tablicach w kraju i za granicą. Pisarek stał się inspiracją do cyklicznych spotkań - Rzeszowskie Dni Katyńskie, które odbywają się w Szkole Podstawowej nr 25 na Baranówce, przy której rośnie dąb jego pamięci. W tej szkole uczy wnuczka pana porucznika - mówi Kamil Skwirut.

W czwartek Rada Gminy Świlcza jednogłośnie przyjęła nazwy ulic. Zaczną one obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., czyli od momentu wejścia Bzianki do miasta.


Cały tekst: http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34 ... z4OekNwGNF

To tak w temacie przyszłego osiedla Bzianka
Jak by ktoś miał mapkę jak to będzie w terenie wyglądać to fajnie by było. I ciekawe czy wzorem innych osiedli będzie ulica o nazwie Bzianka, bo jakoś w artykule nic o tym nie ma

[JanzRzeszowa]

Rada gminy Świlcza przyjęła uchwałę w sprawie nadania nazw ulicom w sołectwie Bzianka, które od stycznia 2017 roku będzie częścią Rzeszowa. Patronami ulic będą m.in. zabity w Katyniu por. Henryk Pisarek, św. Jakub i św. Jan Nepomucen. Niektóre będą miały nazwy owocowe - Pigwowa, Brzoskwiniowa.

W sołectwie Bziance ulice obecnie nie mają nazw. Domy są po prostu ponumerowane. W związku z tym, że sołectwo od nowego roku będzie częścią Rzeszowa, pojawiła się konieczność nadania ulicom nazw. Projekt uchwały w tej sprawie, który zgłoszony został na czwartkową sesję rady gminy przygotował Kamil Skwirut. Jest radnym gminy Świlcza, reprezentującym w niej sołectwo Bzianka. Od 1 stycznia 2017 roku będzie radnym miejskim w Rzeszowie. - Projekt uchwały jest mojego autorstwa. Ze względu na to, że aby mógł trafić na obrady musiał zostać podpisany przez sześciu radnych. Nie było z tym żadnego problemu. Projekt, zanim trafił na obrady był poprzedzony szerokimi konsultacjami - rozmawialiśmy z wydziałem geodezji miasta Rzeszowa, m.in. o tym, czy proponowane przez nas nazwy ulic nie pokrywają się z tymi, które już są w mieście. Był także przedstawiany mieszkańcom, którzy poparli go swoimi podpisami, prezydentowi Rzeszowa. Projekt poparła grupa inicjatywna stowarzyszenie "Dla Bzianki", rada sołecka, sołtys, OSP, parafia, szkoła - wylicza Kamil Skwirut. Według jakiego klucza wybierane były nazwy? Miejscowości włączane do Rzeszowa w ostatnich latach często wybierały pewien klucz, według którego tworzone były nazwy. Przykładowo w Miłocinie były to przyprawy, w Załężu kamienie szlachetne, w Słocinie głównie osoby zasłużone dla tej wsi. - Zdecydowaliśmy się na dwa klucze - pierwszy z nich jest tradycyjny - wybraliśmy osoby, które są zasłużone dla Bzianki, związane z nią i ważne obiekty, miejsca tu się znajdujące. Drugi klucz to klucz owocowy. Owocowe nazwy naszych ulic będą uzupełniały te, które już występują w mieście. Zaproponowaliśmy takie nazwy jak: Żurawinowa, Kalinowa, Pigwowa, Brzoskwiniowa, Gronowa, Leszczynowa - tłumaczy Skwirut.

Nazwa głównej ulicy przebiegającej przez Bziankę nie będzie jednak wybierana według żadnego z tych kluczy. - Ta ulica jest przedłużeniem ulicy Dębickiej, która przebiega przez sąsiednie osiedle Przybyszówka. I logicznym jest, aby nosiła tę samą nazwę - mówi radny.

Klucz związany z historią Bazianki reprezentuje m.in. ulica Św. Jakuba. - W Bziance przebiega ona po trasie międzynarodowego szlaku Via Regia - Droga Św. Jakuba, która biegnie od Kijowa do Santiago de Compostela - tłumaczy Skwirut. Kolejna nazwa związana z historią miejscowości to ulica św. Jana Nepomucena. Przy tej drodze znajduje się jedna z najstarszych w województwie figur przedstawiających świętego. - Dla mnie, jak Pełnomocnika Rodzin Katyńskich ważne jest ulica por. Henryka Pisarka. Jest to urodzony w Bziance nauczyciel, dyrektor kilku szkół w okolicach Łucka. Jego wychowawcą był m.in. ks. Józef Jałowy. Został zamordowany w Katyniu, przez wiele lat nie pamiętano o nim, dopiero kilka lat temu wydobyliśmy tę postać. Został upamiętniony na wielu tablicach w kraju i za granicą. Pisarek stał się inspiracją do cyklicznych spotkań - Rzeszowskie Dni Katyńskie, które odbywają się w Szkole Podstawowej nr 25 na Baranówce, przy której rośnie dąb jego pamięci. W tej szkole uczy wnuczka pana porucznika - mówi Kamil Skwirut.

W czwartek Rada Gminy Świlcza jednogłośnie przyjęła nazwy ulic. Zaczną one obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., czyli od momentu wejścia Bzianki do miasta.


Cały tekst: http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34 ... z4OekNwGNF

To tak w temacie przyszłego osiedla Bzianka
Jak by ktoś miał mapkę jak to będzie w terenie wyglądać to fajnie by było. I ciekawe czy wzorem innych osiedli będzie ulica o nazwie Bzianka, bo jakoś w artykule nic o tym nie ma

Czyli: ul. Bziankowa...,
a poważnie, aby im nie wyszło jak z ulicą na Przybyszówce, sławetną Żmigrodzką. Tak więc, jest ta uliczka z dolnośląska rodem, wśród uliczek dumnie noszących podkarpackie miana, bo radni nie zaglądnęli wcześniej do atlasu. I teraz nie wiadomo, czy chcieli upamiętnić wieś pod Jasłem, czy miasto pod Wrocławiem...ale jacy radni, takie nazwy.

[Socat]

Zanim upadną do reszty to ich jeszcze podlinkuję

Mieszkańcy byli też ciekawi, jakie nazwy będą nosiły ulice w ich miejscowości po włączeniu do miasta. - Pewne propozycje zostały już wypracowane - powiedział Kamil Skwirut. Główna droga przebiegająca przez miejscowość nosić ma nazwę Dębicka. - Jest ona przedłużeniem rzeszowskiej ul. Dębickiej - mówili gospodarze spotkania. Patronami niektórych ulic w Bziance mają zostać zasłużeni dla tego terenu, m.in. ks. Józef Czyż, były proboszcz parafii w Przybyszówce. Inne proponowane nazwy to. np. ul. Kalinowa, Leszczynowa, Pigwowa, Św. Jakuba.

http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,34 ... iance.html

[PzD91]

W Bziance, która od 1 stycznia zostanie przyłączona do Rzeszowa, ulice dostały nazwy. Mieszkańcy czekają także na chodniki i nowy asfalt. Listę pilnych do załatwienia spraw przekazali już prezydentowi

Podrzeszowska Bzianka jest jeszcze wsią w gminie Świlcza, ale decyzją Rady Ministrów od stycznie stanie się miejskim osiedlem. Dla mieszkańców nowej części Rzeszowa to szansa na szybkie załatwienie pilnych inwestycji. Aby nie tracić czasu, już we wrześniu przedstawiciele tej miejscowości przekazali prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi listę najpilniejszych spraw i od tej pory regularnie spotykają się z urzędnikami i władzami miasta dogadując szczegóły.

- Odkąd zapadła decyzja, że będziemy częścią Rzeszowa, praktycznie każdego dnia coś w tej sprawie załatwiamy. Odbywają się spotkania, ktoś do mnie dzwoni, pisze maile. Cieszę się z tego, bo to dowodzi, że miasto chce zadbać o swoje nowe osiedle - podkreśla Kamil Skwirut, mieszkaniec Bzianki i radny Gminy Świlcza.

Najistotniejszą sprawą było dla mieszkańców zapewnienie dalszej działalności szkoły podstawowej prowadzonej przez siostry nazaretanki. Rada Miasta Rzeszowa podjęła właśnie uchwałę, dzięki której szkoła utrzyma dotychczasowy poziom dofinansowania po przyłączeniu do Rzeszowa.
Czekają na chodniki


- Pilną inwestycją jest budowa łącznika drogowego między obecną drogą powiatową w Bziance, a ulicą Leśne Wzgórze w Rzeszowie. Oraz wykonanie nawierzchni asfaltowej na łączniku dróg dolnej i górnej w Bziance. Warto przemyśleć wyasfaltowanie pewnego odcinka drogi w kierunku Świlczy. W tych sprawach spotykamy się z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie - mówi Kamil Skwirut.

Mieszkańcy liczą także na remont i doposażenie Domu Strażaka, budowę kanalizacji deszczowej na spadkach dróg. Wielkim problemem jest bardzo słaby zasięg telefonii komórkowej. Jest to jedna z tych najpilniejszych kwestii do zrobienia.
Nowe nazwy ulic


Część spraw już została załatwiona. - Otrzymaliśmy nie tylko kilka dodatkowych kursów autobusu MPK nr 25, ale także wszystkie kursy autobusu nr 33. Od 1 stycznia będzie się u nas świecić całonocne oświetlenie, a gdy zajdzie taka potrzeba na ulice wyjadą miejskie piaskarki - dodaje Skwirut. Rada Gminy Świlcza nadała właśnie nazwy ulicom na terenie Bzianki, które zostaną utrzymane po 1 stycznia 2017 roku.

- Zadbaliśmy, żeby nie miały odpowiedników na terenie miasta. Wykorzystaliśmy dwa klucze wyboru nazw: dopełnienie nazw owocowych, stosowanych na terenach przyłączonych kilka lat temu oraz klucz związany z tradycją i historią Bzianki. W ten sposób mamy ulice Kalinową, Brzoskwiniową, Leszczynową, Gronową, Żurawinową, Pigwową, św. Jakuba, św. Jana Nepomucena, porucznika Henryka Pisarka. Droga powiatowa będzie oczywiście ulicą Dębicką, bo jest jej przedłużeniem od osiedla Przybyszówka - wylicza Skwirut, który od stycznia wejdzie w skład Rady Miasta Rzeszowa.

To o czym pisałem już kiedyś, lista żądań od mieszkańców terenów przyległych będzie długa, a prezydent będzie musiał się zgodzić, żeby nie stracić argumentów do kolejnych przyłączeń i nie stracić swojego wizerunku.

[JanzRzeszowa]

Każda przyłączona wieś powinna mieć obiecane lotnisko i nasz Gospodarz powinien dotrzymywać słowa.
Bzianka (a mieszkam w tych okolicach >30 lat) zawsze była uważana za przysiółek i koniec świata. Ale teraz dla kilku domów zbuduje się szkołę, salę gimnastyczną, przedszkole, żłobek, most, ratusz, dom kultury, rynek, galerię, eSkę już prawie mają (widzą ją z okien)..., jednym słowem, Panie-miasto tam będzie...
chyba że chytry plan naszego gospodarza jest taki, że Bombardiera na terenach Bzianki miał umieścić, no ale przespał temat, jak setki innych, bo Dworzysko nieopodal nadal puste
a..., i ozdoby świąteczne proponuję tam pociągnąć, niech ludność czuje zmianę na lepsze...

[grande1970]

jakbyś mieszkał w okolicach to byś wiedział że Bzianka już dawno ma szkołę, salę sportową itp. - wiem to bo mieszkałem za miedzą Bzianki 38 lat. O powodach przyłączenia Bzianki do Rzeszowa było wiele napisane i bynajmniej nie były to zapędy słońca Rzeszowa tylko samych mieszkańców. Wybierz się do Krakowa tylko przejedź od strony np. Niepołomic to zobaczysz gdzie i jak się zaczyna Kraków