Trzeba poczekać do końca tygodnia na ew. odwołanie. Wtedy, tez powinno być oficjalne stanowisko ratusza.
Przy okazji:
Wspomniałem o tym wczoraj, odnośnie ogólnie konkursów; ze ta tajność na nich, mimo kodowania prac to jest fikcja. Można dodać; Jeśli nie ma tajności prac, to cały konkurs jest fikcją.
Konkursy, głownie z powodu braku transparentności są coraz mniej wiarygodne i wzbudzają coraz większe kontrowersje.
Każdy może mieć swoje zdanie w temacie. Ale ja biorę pod uwagę obie strony, odnośnie braku transparentności.
Architekci – sędziowie, zaraz mogli wygłosić zdanie odrębne i skorzystali z tego. Wykorzystali następnie swój branżowy portal i nagłośnili sprawę. Ten portal z kolei pożarł się już innym, o podobnym profilu tematycznym, za wykorzystywanie ich materiałów, bez podania źródła i skaczą sobie…
Czyli, zależy im na tym, aby to oni mieli wyłączność na relacje z tego konkursu. Przez to też, co będzie na lokalnych portalach w Rz.
Trzeba poczekać na oficjalne stanowisko ratusza. Oni nie mogą na bieżąco komentować, bo czekają na skończenie biegu odwołania. Jak się Lubomirscy

pozbierają, to być może, jak maja na to pośrednie źródła, uderzą w tych sędziów i ujawnią z kolei kulisy ich działania. Ale jest też taka ewentualność, że ratusz da sobie z tym wszystkim spokój.
Ratusz raczej nie spodziewał się tego, ujawnienia z detalami tego Lubomirskiego itp.…i musi to przetrawić.
Te konkursy nie są takie kolorowe, jak prezentowane czy przedstawiane przez SARP; tam trwa czasami ostra walka między zamawiającym a resztą. Ale tez między samymi architektami – sędziami. Im bardziej prestiżowy konkurs, tym więcej jest tam przepychanek.
To nie jest takie jednostronne – mimo niekorzystnego wizerunku ratusza. Oraz ogłoszenia przez nich sukcesu za koncepcje, która nie powinna wygrać. Te jest bez wątpienia przegrana ratusza.
Ale jak dla mnie, druga strona też nie jest krystaliczna. A SARP? - jak to oni, nic nowego w takich sytuacjach.