Wracając do tego konkursu to trzeba popatrzeć na niego też trochę realnie. To nie tak, ze tylko tutaj w Rz. są przegięcia. Wyniki konkursów są zazwyczaj kwestionowane przez różne strony. Dlatego, że brak jest im transparentności ale po obu stronach. Sędziowie - architekci nie są z kosmosu, maja swoje „upodobania” co do niektórych pracowni, są z nimi pośrednio związani, preferują swoich starych znajomych, olewając młodych. Tajność, mimo kodowania prac to fikcja. Oni wiedzą, mimo tej anonimowości kogo oceniają, itp.
Na konkursach sędziowie – architekci są dość często sterowani. Dochodzi tez do takich sytuacji, że na wszelki wypadek, zamawiający dobiera skład sędziów tak, aby w razie "innego" dla nich werdyktu przegłosować, tych „myślących” inaczej.
Ci architekci - sędziowie tutaj mają rację. Ta koncepcja nie powinna wygrać! Ale tez nie wiemy czy nie było między nimi zmowy, aby przepchać ten projekt nr. 03? Takie sytuacje tez mają miejsce i nie są unikalne.
Stad, taka być może reakcja miasta, skoro od początku sędziowie - architekci optowali z tą koncepcja nr 03.
W efekcie kontrreakcja tych architektów, na wybór finalny i ogłoszenie tego ich sprzeciwu.
Zdecydowanie wychodzi to wszystko na niekorzyść ratusza. Różnica jest taka; architekci - sędziowie wykazali to, że ta koncepcja nie powinna wygrać. A ewentualnej ich zmowy nie da się udowodnić, można jej się tylko jej domyślać. Zgłaszanie tego do SARP to dziecinada ze strony ratusza. Oni to bardzo dobrze znają z praktyki. I jak wyżej, tego nie da się udowodnić.
Przewaznie na tych konkursach są jakieś kontrowersje tylko, że w Wa-wie, Krakowie czy innym większym mieście, lud ma to gdzieś. Interesują się tym tylko nieliczni, zaangażowani w temat. Tutaj, ten radny tego nie odpuści, on i jego ekipa będą to drążyć i nagłaśniać. Ale czy lokalne portaliki będą chciały podjąć temat? Wątpię, ale jakiś jeden być może, tak?
To, że ratusz może mieć swoje pracownie architektoniczne i projektowe to nic nowego, tak to funkcjonuje nie tylko tutaj. Oni robią miastu projekt Aquaparku i są na zaawansowanym etapie. Problem jest wtedy, gdy na siłę się ich foruje, jak na tym konkursie.
To, co jest kluczowe; tego się nie da wybudować na bazie tej koncepcji. Wizualizacja czy makieta wszystko przyjmie, ale projekt techniczny już nie.
Te konkursy mają reformować ale na razie to tylko gadają o tym a nic nie robią, aby to zmienić. Sami architekci nie są do końca tym zainteresowani. Miedzy innymi chodzi o to, aby wszystkie konkursy były 2 etapowe. W skrócie; pokaż jaki masz pomysł architektoniczny ale tez pokaż, jak to zrealizować w projekcie technicznym. Nie byłoby wtedy możliwości tworzenia wizji i snów bez pokrycia.
Czy ta biblioteka powstanie? Jeśli powstanie cokolwiek, to nie w tej koncepcji. To pewne. Być może będzie to etapowane i po zasadniczych zmianach koncepcji, powstanie jakiś podstawowy etap – ale pod warunkiem, że będzie na to kasa.
Ale na to się nie zanosi, bo póki co nie mają jej na Aquapark a ledwo uzbierali na PCLA. Jeszcze są obwodnice itd.
Raczej mało realne, stąd tez być może taka decyzja marszałka. Dali połowę kasy na konkurs aby nie było, że blokują i nie chcą tej biblioteki. A dalej to, co kiedyś sugerowałem. Marszałek nie musi nikomu obiecywać gruszek na wierzbie
Ponadto, pewnie wie więcej, w temacie realności powstania tej biblioteki i tyle.