KSW ogłosiło już 5 z 9 zaplanowanych na KSW110 walk, w tym main event, w którym zmierzą się pochodzący z Rzeszowa Andrzej Grzebyk i Muslim Tulshaev. Pozostali lokalni zawodnicy to Szymon Bajor, Sergiusz Zając, Mateusz Makarowski oraz Sebastian Decowski. Bilety na galę prawie wyprzedane - zostały ostatnie sztuki na płycie. Trzeba przyznać, że ssanie na to wydarzenie było ogromne i większość zeszła jeszcze przed ogłoszeniem pierwszego pojedynku.

- KSW-Rzeszów.png (2.88 MiB) Przeglądany 1314 razy
Przy okazji dzisiejszej gali w Olsztynie w wywiadzie dla InTheCage o evencie w Rzeszowie i ewentualnym powrocie wypowiedział się dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski:
Zobaczymy, jak sprawdzi się hala. Ona jest z '70 roku. To jest duże wyzwanie dla nas pod względem produkcyjnym. Natomiast jakoś mnie to specjalnie nie dziwi (że bilety się szybko sprzedały - przyp.), mamy bardzo mocną reprezentację Rzeszowa w KSW, nie byliśmy tam, nie byliśmy w ogóle w okolicy. No ostatni raz to byliśmy w Lublinie i to pewnie dobre 5 lat temu, nawet więcej. Myślę, że też jest na pewno dużo bardziej dogodny termin (od gali w Olsztynie - przyp.), nie ma co porównyywać, gale się robi lepiej 20 września niż 19 lipca. Więc jakoś mnie to specjalnie nie dziwi, natomiast no wyzwaniem w Rzeszowie nigdy nie sądziłem, że będzie sprzedaż biletów, a raczej jest organizacja gali no jednak w hali, która ma ponad 50 lat.
Cały wywiad można zobaczyć tutaj:
https://youtu.be/N95BUZx9krI?si=FEz5JDgKZMnHLpwoSłowa Rysiewskiego potwierdzają to, co wiedzieliśmy nieoficjalnie od dawna: głównym problemem dla KSW był brak odpowiedniej hali. Brak nowoczesnej hali w Rzeszowie oznacza realną stratę szans na duże wydarzenia sportowe i kulturalne. Koszt alternatywny tej sytuacji – czyli utracone wpływy z turystyki, promocji miasta i rozwoju lokalnego sportu – jest ogromny. Po wybudowaniu PCLA nowa hala powinna być następnym celem w ratuszu.