Niecały tydzień temu mieszkańcy Rzeszowa skarżyli się w Nowinach na prezydenta że Ten nie kosi trawy w Rzeszowie:
Mieszkańcy Rzeszowa narzekają na brak koszenia trawy przy blokach. Prezydent zabronił?
...
Prezydent nic nie zabrania
Artur Gernand, pytany, czy prezydent zakazuje koszenia trawy, odpowiada, że o terenach zarządzanych przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych decydują sami mieszkańcy, nie prezydent.
– Absolutnie nie ma czegoś takiego. Nie wiem, skąd biorą się takie informacje – zaprzecza Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Co więcej, urzędnik zapewnia, że tereny należące do miasta lub pod jego opieką są koszone regularnie.
– W niektórych miejscach było w tym roku już nawet dziewięć razy koszone – wylicza przedstawiciel ratusza
...
źródło: 
https://nowiny24.pl/mieszkancy-rzeszowa ... 2-27843837O ile tu się ratusz jako tako wybronił inaczej ma się sprawa z 
boiskiem piłkarskim dla dzieci koło Żwirowni! 
Sprawdziłem na Geoportalu działka z dwoma bramkami to działka miejska z malutkim prywatnym kawałkiem:

Co więcej w tym miejscu Fijołek chciał budować druga plażę na Żwirowni (  
https://rzeszow-news.pl/czy-przy-zwirow ... i-dzialek/ )
więc dziś już będzie mu się trudno wytłumaczyć dlaczego trawa po pachy i nie koszona od ponad roku! Jakie 9 razy koszona?  
 
 
Za Ferenca Wielkiego trawka wykoszona na zapałkę że grać nawet w golfa można było:

A za "pracusia" Fijołka niestety wygląda jak teren zapomniany przez ludzi i Boga. Tak wygląda "boisko piłkarskie" przygotowane dla dzieci na wakacje. 
Tak ratusz "dba" o najmłodszych 
 
 