No właśnie nie ma przetagu. Dlatego dostawca wodoru się wycofał.
W artykule wszystko jest.
W skrócie:
Środki z KPO na autobusy trzeba wydać w określonym czasie.
Dostawca wodoru nie wierzy, że miasto zdąży i cały plan w piz**. Zostało 17 miesięcy, a dostawca liczy, że od ogłoszenia przetargu do podpisania umowy minie 5 miesięcy i dodatkowo 12 miesięcy na dostawę autobusów.
NFOŚiGW uważa, że miast zdąży w terminie czyli do czerwca 2026.
Miasto uważa, że wyrobi się przed terminem do marca 2026.
Nie wiadomo kiedy ruszy przetarg, ale podobno za niedługo.
I ogólnie nietrafiona inwestycja, bo autobusy wodorowe są droższe w zakupie i eksploatacji niż elektryczne. Jednak dofinansowanie zakupu jest na prawie 70 milionów.
Myślałem, że to ma być dzierżawa autobusów, a okazuje się, że jednak zakup za 80 milionów.
W każdym razie matematykę zostawiam wam.
