Gwarancja ceny to gwarancja ceny też dla dewelopera
Patrząc na różne scenariusze, deweloper wychodzi zawsze dobrze z taką gwarancją ceny dla kupującego 2 lata do przodu:
a) prognozowana inflacja na przyszły rok to tylko ok. 5%, być może do oddania tego etapu ceny nie wzrosną z 9000 na 10000zł/m2 (na przykładzie mieszkania 38m2) i kupujący przepłaci
b) jak ceny wzrosną w przewidywalny sposób albo nawet większy niż przewidywalny deweloper może nawet nie chcieć kary umownej za odstąpienie kupującego, bo wie, że i tak zaraz sprzeda nowemu kupcowi po takiej samej a nawet wyższej cenie
c) gdyby był krach, spadek cen i załamanie rynku kupujących to niestety, "ratuj się kto może" i deweloper nie zrobi promocji, bo może być w strachu o swoje przetrwanie w gorszych czasach. Kupujący może sporo przepłacić.
Dochodzi jeszcze kupowanie dziury w ziemi, gdyby deweloper ogłosił upadłość syndyk raczej nie wybuduje nierozpoczętego budynku.
Nie jest raczej korzystne kupować z takim wyprzedzeniem, jeśli dostępne są mieszkania w blokach w trakcie budowy,