czujniki ruchu na ulice

.
Zbyt duże niebezpieczeństwo i awaryjność. Technologie ograniczenia zużycia energii w nocy są różne. można wyłaczać co 2 lub co 3 lampe, ale to powoduje tzw zjawisko ciemnych plam, co jest niedopuszczalne. Inną technologią jest technologia DALI. W oprawach oświetleniowych montowane są specjalne zapłonniki, które oprócz zasilania posaidają styki pod specjalną magistralę komunikacyjną umożliwiającą zarządzanie zdalne każdą oprawą oprawą z osobna, czy to za pomocą kabli czy też przy użyciu WIFI. W tym momencie jest tak że jak dyspozytor dyżurny w PGE stwierdzi że jest ciemno lub jasno to jednym wyłącznikiem załącza całe miasto.
Technologia DALI umożliwia monitoring stanu oprawy, np czy jest zasilanie, czy spaliła się żarówa, czy zepsuł sie zapłonnik, informacje te wyświetlane są w centrum dowodzenia na wielkiej mapie oświetlenia, na której mamy naniesione wszystkie lampy znajdujące się w systemie. Pozwala to na szybką reakcję na usterki oświetlenia, które teraz głównie zgłaszane są przez mieszkańców.
Funkcje opisane powyżej to w zasadzie korzyści poboczne z systemu DALI. Podstawową funkcją jest możliwość zmiany natężenia oświetlenia oprawy oświetleniowej, a tym samy zużycia energii w zależności od pory dnia. I wtedy jeżeli zmniejszymy natężenie na 30% np po 1 w nocy to jadąc ulicą widzimy że jest ciemniej, ale oświetlenie jest równomierne, nie ma czarnych plan, zachowane jest bezpieczeństwo.
Myślę że tu was zaskocze, ale w rzeszowie przy remoncie nowych ulic oprawy wyposażane są w zapłonniki DALI !!!!. Myślenie przyszłościowe jest, bo jak np oprawa drogowa bez DALI kosztuje mniej wiecej od 300 do 800zł, to taka z DALI kosztuje od 800 do 1600, także jest na czym zaoszczędzić, ale my mamy w końcu stolicę innowacji. Z tym że narazie brak systemu nadzorczego i jest to kasa która moze sie okazać wyrzucona w błoto, bo sie mogą zmienić technologie. No ale nic, pożyjemy zobaczymy