Jedno co pewne będą protesty. Gdy tylko ludzie się dowiedzieli że im Fijołek chce na ich prywatnych działkach robić "tereny zielone" czy stawiać wieżowce tylko w jeden sposób może się to skończyć
To powinien regulować wolny rynek a nie urzędnik z przypadku. Przedsmak tego do czego dojdzie. A ważne chodziło o "tereny zielone" a nie jakiś wysoki budynek stawiany po sąsiedzku:
Sprzeciw mieszkańców Bzianki i Przybyszówki
12 maj 2022
Przed włączeniem do Rzeszowa była wsią położoną w województwie podkarpackim, w powiecie rzeszowskim, w gminie Świlcza. Wieś wraz z jej obrębem ewidencyjnym została jednym z osiedli Rzeszowa 1 stycznia 2017 r. – Bzianka. Jej mieszkańcy przypominają sobie obietnice składane im przez byłego prezydenta Rzeszowa pana Tadeusza Ferenca. Bzianka miała być sypialnią dla stolicy Podkarpacia. Mieli się tu osiedlać nowi przybysze, miały powstawać nowe domy. Tymczasem mieszkańcy dowiedzieli się, że ich działki mają one być przeznaczone na tereny zielone. Podobnie jest z Przybyszówką, która w całości należy do Rzeszowa od 1 stycznia 2008 r. Mieszkańcy zapowiadają, że będą walczyć o swoją ziemię i prawo do budowy domów...
źródło:
https://radio.rzeszow.pl/audycje/sprzec ... zybyszowkiI podobnie protest Bzianki:
https://plus.nowiny24.pl/osiedle-bziank ... 1-16314091Do tej pory protestowała garstka raz na rok. A po tym co urzędnicy wymyślą na całym obszarze miasta protestować będą
wszyscy jak Ci z Bzianki i Przybyszówki.