Jak krew z nosa. Brakuje tylko żeby popadało i zamarzło.
Przydałby się jakiś dozór tych "prac" przez ratusz. Bo jak czytam że tak ma być jeszcze bagatela 2 lata to się niedobrze robi. Szkoda tylko tych ludzi co obok mieszkają i się muszą męczyć. Może i na tle tej oraniny "nasz" prezydent powinien zrobić sobie kolejną sesję fotograficzną jak na Jagielońskiej? A wiem że lubi się fotografować.
fot. Patryk Ogorzałek, Gazeta Rzeszów