Ale jaja. No tego jeszcze nie grali.
Żeście na Leniart nie głosowali i pisowskie Wody Polskie demontują swoje zabawki
Inaczej nie można tego wytłumaczyć.
Pierwsza firma wyleciała bo używała geotub(balonów), druga wybrana w przetargu firma bardziej udawała niż odmulała. Skupili się na usypywaniu wału i budowie rurociągu/taśmociągu. Niestety znowu ekologom nie udało się globalne ocieplenie i mróz skuł Wisłok i rurociąg ta nowa firma nawet nie zdążyła dobrze przetestować. Z doniesień prasy ponowne odmulanie mieli zacząć na jesień.
Kilka miesięcy stracili na stawianie:
A od kilku dni koparki rozdzierają wał i równają teren
Już tylko im malutki fragment został do zdemontowania:
I mamy twist akcji jak w dobrym thrillerze. Wału nie będzie a zaczynają na tym wyrównanym terenie rozkładać geotuby. Czyli powrócili do tego za co 1 firma wyleciała. Tyle czasu stracono na usypywanie wału, składanie taśmociągu żeby go na koniec rozebrać
Ciekawe jak to rzecznik Wód Polskich wytłumaczy?