Wieści z miasta

[rafik]

Tydzień po ustąpieniu włodarza ruszają budowy na Podwisłoczu, Kwiatkowskiego i w najbliższym czasie zapewne kilka innych w różnych częściach miasta na które pozwolenia i decyzje zostały wydane w ostatnich miesiącach byłej władzy

[bogdanoo]

http://czytajrzeszow.pl/?id=15813&idd=4&poz=ml0

Barbara Kędzierska: Przed Panem kilka miesięcy zarządzania rzeszowskim ratuszem. Jakie zadania Pan sobie stawia?

Marek Bajdak: Przede wszystkim musimy zapewnić ciągłość władzy. Tadeusz Ferenc dość nieoczekiwanie i nagle ustąpił ze stanowiska. To rodzi zrozumiałą niepewność mieszkańców, a w obecnych czasach, w jakich żyjemy, stabilizacja władzy lokalnej jest bardzo ważna. Zwłaszcza, że gospodarz ratusza na bieżąco proceduje drobne ale ważne sprawy dla codziennego życia rzeszowian – choćby odśnieżanie czy remonty nawierzchni. Te ostatnie tygodnie trzeba po prostu nadgonić. Moja rekomendacja przez wojewodę Ewę Leniart, a potem nominacja przez premiera Morawieckiego nastąpiły w pierwszym możliwym terminie przewidzianym prawem. Podobnie nie będę zwlekał z podejmowaniem decyzji istotnych dla mieszkańców.

Czy zdążył się już Pan zapoznać z problematyką miejską?

M.B.: Od kilku lat niemalże codziennie przebywam w Rzeszowie, gdzie pracuję. Czytam też prasę lokalną oraz portale, rozmawiam z ludźmi. W chwili obecnej najpilniejszymi kwestiami są te dotyczące podstawowych spraw związanych z codziennym funkcjonowaniem miasta. Z dużych projektów zapewne istotne będzie podjęcie tematu Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego Resovii, który przygotowuje miasto. Zostałem poinformowany, że projekt ten wciąż nie może być zakończony, należy to wyjaśnić. Podobnie przeanalizować muszę sprawę dworca PKS.

A jeśli chodzi o działania wybiegające w przód? Czy przychodzi Pan do ratusza z jakimiś nowymi pomysłami?

M.B.: Ciekawych pomysłów w Rzeszowie nie brakuje. Wspomniane Centrum Lekkoatletyczne, ZOO, Aquapark, droga południowa… Tego jest cała lista. Najbliższe miesiące zamierzam poświecić na wykorzystanie wszystkich możliwości, jakie dają na przykład fundusze rządowe, aby zapewnić finansowanie tych projektów, które najbardziej będą potrzebne mieszkańcom.

Jakie to będą inwestycje?

M.B.: To mój pierwszy dzień jako komisarza zarządzającego Rzeszowem. Proszę o chwilę cierpliwości i zaufanie. Jestem otwarty na współpracę oraz dialog. Wszystkie moje działania zamierzam realizować w taki sposób, aby mieszkańcom Rzeszowa zapewnić sprawną obsługę ze strony miasta.

[Ole]

wykorzystanie wszystkich możliwości, jakie dają na przykład fundusze rządowe, aby zapewnić finansowanie tych projektów, które najbardziej będą potrzebne mieszkańcom.

Czyli miasto wreszcie dostanie wsparcie zamiast kłody pod nogi. Nie mogę się doczekać.

[a1chemik]

Kolejny kandydat:

Maciej Masłowski to kolejny kandydat, który powalczy o fotel prezydenta Rzeszowa po tym jak ze stanowiska zrezygnował Tadeusz Ferenc. Swoją decyzję o starcie w wyborach ogłosił w piątek przed rzeszowskim Ratuszem.

https://nowiny24.pl/maciej-maslowski-oglosil-swoj-start-w-walce-o-fotel-prezydenta-rzeszowa-zdjecia/ar/c1-15463416

[Michal Wrobel RdRz]

Rzeszowscy radni apelują o przyjęcie uchwały krajobrazowej
https://rzeszow.tvp.pl/52543238/rzeszow ... jobrazowej
####Link można zatytułować zamiast tak wrzucać bez niczego####

[cybermysz]

Kierowcy w Rzeszowie uprzywilejowani? Piesi spędzają przy przejściach nawet 5 minut
https://rzeszow-news.pl/kierowcy-w-rzes ... t-5-minut/

Sygnalizacja uprzywilejowuje kierowców od 10 lat i media dopiero teraz o tym piszą.

– Nie ma żadnego systemu, który wydłużałby zielone światło dla kierowców albo pozwalał im przejeżdżać częściej niż przechodzić pieszym – odpowiada Artur Gernand z biura prasowego rzeszowskiego magistratu.

Kłamią. Sygnalizacja jest zaprojektowana tak, że trzeba nacisnąć przycisk co najmniej 5 sekund przed zmianą świateł. Nie mierzyłem ze stoperem, ale na oko tak wychodzi. Jeśli naciśniesz później, to zielone dla pieszych i rowerzystów się nie zapala i trzeba odstać kolejkę.

Jeśli ktoś ciągle przez to spóźnia się na autobus, to mała porada. Wystarczy zewrzeć kontakt na stałe. Wzbudzenie nie działa na zbocze.

W czasach pandemii inne miasta zdecydowały się wyłączyć przyciski. Rzeszów nie.

Może jak na miasto innowacji czas zainstalować system automatycznej detekcji pieszych i rowerzystów?

[Arrival]

Dokładnie tak, te 5 sekund to jest masakra. To samo jest na przejazdach rowerowych. Dojeżdżasz do skrzyżowania, widzisz że masz czerwone na przejeździe, auta w twoim kierunku też czerwone. Naciskasz przycisk, w tym samym momencie samochody dostają zielone, a ty sobie stój kolejne minuty mimo, że nie ma najmniejszego powodu ku temu, żeby ci tego zielonego nie włączyć.

[pisul]

Obok skarbca (Aleja Armii Krajowej) jest chyba nawet dłużej niż te wspomniane 5 minut.
Jak ktoś nie z RZ to myśli że światła zepsute i przechodzi jak nic nie jedzie bez czekania.

[Arrival]

Najwięcej problemów miałem przy skrzyżowaniu obok mostu Mazowieckiego od strony stacji Watkem.
Raz zdarzyło mi się stać 3 zmiany świateł w niedzielne popołudnie przy minimalnym ruchu (stałem z ciekawości kiedy mnie puści). Od tamtej pory olewam i nie sugeruję się tą sygnalizacją.

Miał być inteligentny system...

[voy]

Przyciski mają sens w szczególnych przypadkach - w miejscach gdzie jest bardzo mało pieszych np. na drodze krajowej w bardzo małej wsi. W terenie zurbanizowanym takim jak np. Krakowska obowiązek przyciskania nosi znamiona znęcania się nad mieszkańcami, nie wspominając o sprzeczności z dokumentami strategicznymi, pomylonych priorytetach, braku legalności na przejazdach dla rowerzystów. Są miasta w których pandemia "pomogła" wyeliminować ten absurd - jak widać nie wszystkie.