Ja to widzę tak:
Jeżeli ktoś dysponuje dobrej jakości dronem to fajnie byłoby jakby zostały wykonane zdjęcia całego składu z góry wraz z nagraniem filmu z przelotu.
Wówczas pozwoli to dokładnie oszacować ilość wydobytego urobku.
Jeżeli rzeczywiście okaże się iż urobku zostało wydobyte mniej, to daje wówczas dwa rozwiązania:
1) Firma nadgoni braki w następnym sezonie,
2) Firma nie nadgoni braków, wywczas można złożyć zawiadomienie do prokuratury, że pieniądze publiczne nie zostały wydane zgodnie z umową i pociągnąć do odpowiedzialności zarówno firmę jak i Wody Polskie
