brak myślenia o ludziach którzy będą tam mieszkać, dla których mieszkanie w środku ruchliwych ulic będzie koszmarem.Volenti non fit iniura. Nikt tam na siłę nikogo nie będzie osiedlać, a przykład BP pokazuje że i takie mieszkania się tam sprzedają.
Wysoka zabudowa w tym miejscu to nie jest zły pomysł, ale zdecydowanie lepiej byłoby tam postawić biurowce, na które najwyraźniej w Rzeszowie nie ma popytu, to powstaje mieszkaniówka. A że pasuje do otoczenia, jak pięść do nosa... Nic nowego. Dopóki miastem rządzi ta sama banda, dla których uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego to kompletna abstrakcja, to będziemy się zmagać z takimi koszmarkami urbanistycznymi.
Przypomnę - osiedle Kwiatkowskiego APKlanu było przedstawienie 14 lat temu jako urokliwe, ciche, komfortowe, z dala od zabudowy (w tym wysokiej)...
Który parametr został zachowany?Mówimy o osiedlu na Grabskiego? To dalej jest ciche osiedle, z dala od dalekiej zabudowy. A że z koszmarnym dojazem... No to już inna bajka