autor: jasiop » 06 maja 2020, 18:18
Rzeszów będzie wspierał małą retencję. Zasady programu jeszcze w maju
Budowa oczek wodnych, zbiorników do zatrzymywania deszczówki czy studni to niektóre działania retencyjne, które chce wspierać Rzeszów. Szczegóły pomysłu poznamy jeszcze w maju.
Zewsząd słyszymy informacje, że susza nie tylko może spowodować poważne kłopoty z wodą pitną, ale też zagraża rolnictwu, dlatego znacznie mogą wzrosnąć ceny żywności itd. Niemniej często słyszmy opinie fachowców, że aby spowolnić procesy pustynnienia, niezbędne są mikrodziałania. Takie, które możemy wykonać we własnym zakresie, a które pomnożone przez liczbę inwestorów, którzy je wykonają, mogą znacznie poprawić sytuację hydrologiczną.
Deszczówka nie może odpływać
Mała retencja – bo o nią chodzi – polega w miastach m.in. na gromadzeniu np. wody deszczowej w niewielkich zbiornikach. Wykorzystywaniu jej np. do podlewania ogródków. Oszczędzaniu w ten sposób wody z sieci wodociągowej. Na terenach rolniczych mała retencja to także np. budowa stawów. Małą retencję promuje ostatnio Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Wprowadzają program przeciwdziała skutkom suszy „Stop Suszy” na terenie całego kraju.
Do działań włączają się także niektóre samorządy wojewódzkie i miejskie. Powstają m.in. programy dotacji dla mieszkańców, którzy podejmą się wykonania urządzeń służących retencji.
Rzeszów w gronie miast wspierających małą retencję
O takim programie myśli także Rzeszów.
– Pracujemy nad jego opracowaniem. Pierwsze założenia będą gotowe w połowie maja. Szukamy także źródeł zewnętrznego dofinansowania, np. z programów rządowych czy z funduszu ochrony środowiska. Nie tylko chcemy wspierać konkretne inwestycje mieszkańców, ale też będziemy działać edukacyjnie, by budzić świadomość tego, jak ważna jest dbałość o wodę – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Chodzi m.in. o wsparcie dotacjami mieszkańców, którzy zdecydowaliby się na swoich posesjach zbudować system zatrzymywania deszczówki. – Przygotowujemy reguły i zasady, na podstawie których dotacje mogłyby być udzielane – mówi Maciej Chłodnicki.
Miejska mała retencja to także np. łąki kwietne, ogrody deszczowe pod rynnami zasilane deszczówką, pasaże roślinne, zielone dachy, ażurowe chodniki, skrzynie chłonne, które można np. umieszczać pod parkingami. Takie rozwiązania dla miast i inwestorów proponuje PGW Wody Polskie.
Niektóre polskie miasta już rozpoczęły realizację programów małej retencji
W Warszawie wystartował samorządowy program „Warszawa chwyta wodę”. Mieszkańcy mogą otrzymać nawet do 10 tys. zł dotacji na budowę instalacji do zatrzymywania i wykorzystywania deszczówki. Nabór wniosków skończył się 31 marca 2020 r.
„Złap deszcz” to program wrocławski. Można tam otrzymać dotację także na instalację łapania deszczówki. Wnioski można składać do 30 wrz br.
W Sopocie dofinansowywane są projekty wykorzystania deszczówki np. do podlewania ogródków. Gmina pokrywa do 1 tys. zł dla budynków jednorodzinnych, a do 5 tys. zł dla budynków wielorodzinnych. Można także dostać dotację na zakładanie tzw. ogrodów deszczowych czy budowę studni. Wnioski można składać w urzędzie miasta.
W Lublinie startuje pilotażowy program „Złap deszczówkę”. Mieszkańcy otrzymają nawet 5 tys. zł na budowę systemów zatrzymywania deszczówki, podziemnych zbiorników retencyjnych i studni.
W Sosnowcu można otrzymać do 4 tys. zł dotacji na budowę instalacji zatrzymywania wody deszczowej.
Rz - Nowe Miasto