Często piszecie (piszemy bo i mi się zdarza), że to "inwestor" chce jak najwięcej wycisnąć z kasy. To jest logiczne, ale nie zapominajmy też, że każdy z nas - kupujących - też chce dostać jak najwięcej.
A niestety architektura i wygląd budynku jest dla większości raczej na szarym końcu potrzeb. Jeśli przeciętna rodzina ma np. możliwość zakupu mieszkania za 300 tysięcy no to będzie wolała 40m2 w pięknym bloku czy może jednak 55m2 w przeciętnym?
Tak jak napisał Nikoś. Priorytetem jest to co jest w środku. Ustawność, rozmiar, ilość pomieszczeń. Potem lokalizacja (dla danej osoby, nie dla każdego centrum = lepiej), potem otoczenie budynku (place zabaw, miejsce do spacerów z dzieckiem, sklepy, przedszkole, infrastruktura), a dopiero na szarym końcu jest to jak blok wygląda. Fajnie się dyskutuje na forum, ale potem przychodzi prawdziwe życie. To jak z samochodami. Najwięcej dyskusji jest o tym najdroższych, a potem przychodzi do zakupu i każdy bierze passata w dieslu
.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że da się budować tanio i estetycznie.