Apropo zieleni miejskiej w naszym mieście chciałbym dodać pewną ciekawostkę, jaką przynajmniej mnie uczono na PRz, na Architekturze. A ciekawostką tą jest ZRÓWNOWAŻONY rozwój współczesnych miast. Uczono mnie, że każde współczesne miasto powinno się cechować takim właśnie rozwojem. A co to znaczy? Przytoczę poniżej fragment artykułu naukowego pt. "Zrównoważony rozwój miasta - wybrane sposoby pojmowania, koncepcje i modele" Prof. UAM, dr hab. Lidii Mierzejewskiej. Podaję tylko definicję, kto będzie chętny ten poszuka więcej informacji.
"Miasto jako jednostka złożona z wielu różnych elementów, pomiędzy którymi występują różnego typu relacje, funkcjonująca na określonym terenie, w określonym otoczeniu, powinno być potraktowane jako dynamiczna, funkcjonalna całość, a zatem jako system, a konkretnie terytorialny system społeczny. Istotą koncepcji terytorialnego systemu społecznego, szczególnie przydatnej w odniesieniu do miasta, jest efektywna kontrola terytorium przez zamieszkującą je ludność, będąca jednocześnie warunkiem koniecznym prowadzenia zrównoważonego rozwoju."
Ja przez to rozumiem, że nie samym betonem człowiek żyje. Miasto jako jednostka jest dla mieszkańców i dla nich powinno się rozwijać. Miasto bez zieleni funkcjonować nie będzie. Miasto zabetonowane, zatkane korkami, duszne, bez oddechu funkcjonować nie będzie, a przynajmniej nie tak jak powinno. Przecież budować można mądrze, z poszanowaniem natury, tak żeby nie tylko Deweloperzy skorzystali... W dobie "intensywnych zmian pogodowych" z trwogą widzę, że w naszym Kraju nigdzie nie patrzy się na zrównoważony rozwój tkanki miejskiej. Dla większości włodarzy coś takiego jak "eco-friendly city" to wręcz absurd. Nie powinno tak być.
Osobiście uważam, że koniecznością jest rozwijać tereny rekreacyjne równocześnie z nową zabudową. Cieszę się, że udało się obronić wiekowe drzewo, bo to ono produkuje nam tlen. Szkoda, że wpadamy tak słabo w rankingach ale wierzę, że jest jeszcze szansa na poprawę...
Zobaczcie jak to jest u naszych sąsiadów zza zachodniej granicy. Dla tych co nie chcą oglądać info, że 45% powierzchni Berlina stanowi zieleń miejska URZĄDZONA, bardzo ładnie pokazana w załączonym poniżej odcinku.
https://player.pl/programy-online/nowa- ... 1E39,84098Gdzie w 2007r. stosunek ten wynosił jedynie 11%.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... 87604.htmlTreść postu zmieniona gdyż użycie określenia "globalne ocieplenie" dla szanownego moderatora Pisula jest fikcją i zasługuje na usunięcie po raz 5.