tommek pisze:Tyle ze spoldzielnia z mieszkancami zostaje na lata. Blyskotliwy deweloper przesciguje sie w blyskotkach, nowinkach, ktore maja wyroznic jego inwestycje i spowodowac szybka sprzedaz mieszkan. Jak sie to stanie, to pedzi z budowa, byle szybciej, byle taniej. Nastepnie nic nie mowiac pozostawia mieszkancow samych sobie :):)
A ci budza sie z pretensjami, ktore kierowac nalezy niewiadomo do kogo.. po 5 latach rekojmi deweloper smieje sie jeszcze glosniej, a mieszkancy zostaja z reka w nocniku..
Jak odbierałam mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej 15 lat temu, zostałam poinformowana, że mam 3 lata na zgłaszanie ewentualnych wad, usterek i zostaną w ramach gwarancji (bądź rękojmi, nie pamiętam dokładnie) poprawione, a potem to już spółdzielnia odpowiada tylko za części wspólne, mieszkanie to już mój problem. Teraz jest 5 lat, bo prawo się w między czasie zmieniło...ale tak samo dotyczy mieszkań deweloperskich, jak i w spółdzielniach. No chyba, że akurat Energetyk nie sprzedaje mieszkań jako odrębną własność.
Owszem spółdzielnia zostaje...czesze mnie na opłaty co miesiąc na ponad 750 zł za mieszkanie 40,5m za 3 osoby (bez gazu i prądu). Każdy kto usłyszy, że płacę tak wysoki czynsz jest w szoku...ale zaprzyjaźniona rodzina 2 piętra wyżej za takie samo mieszkanie i również za 3 osoby płaci podobnie....Już kilka osób na osiedlu porównywało zestawienia opłat różnych spółdzielni... i nasza jest jedną z dwóch o najwyższych opłatach w Rzeszowie.
Spoldzielnie w ogolnosci maja to do siebie, ze pracuja w nich ludzie na etatach, rowniez w zarzadach.
.....Dlatego decyzje spoldzielniane czesto wychodza naprzeciw mieszkancom, sa pomyslem grupy osob, choc nie zawsze sa najwyzszych lotow.
No właśnie, cała administracja nieźle rozbudowana i zarząd i Pan Prezes muszą zarobić... . Poza tym, w ciągu 15 lat płacenia na fundusz remontowy spółdzielnia wyremontowała w 3 pionach balkony (Ci pierwsi co się wkurzyli na odłażące płytki), pozostali się dowiedzieli, że to nie należy do spółdzielni...ponad miesiąc temu pogotowie hydrauliczne w niedzielę zrobiło dziurę w suficie na klatce schodowej bo lała się strumieniem woda z pękniętej rury centralnego ogrzewania, do tej pory dziura w suficie podwieszanym jest nie ruszona...
Nie wiem, jakie masz doświadczenia ze spółdzielniami... ale ja bym na Twoim miejscu z tymi pochwałami pod adresem Energetyka poczekała.... jest takie powiedzenie "Nie chwal dnia przed zachodem słońca"
Jak podejmowałam decyzje o kupnie mieszkania konsultowałam się z osobą pracującą od 30 lat w MZBM, która średnio kilka razy w tygodniu bywa na zebraniach różnych Wspólnot mieszkaniowych. Miałam wątpliwości... czy nie za mały blok ? czy taka wspólnota licząca 55 mieszkań sobie poradzi...Usłyszałam, że mają w zarządzie mniejsze na 40 kilka mieszkań i sobie świetnie radzą. ... zdecydowałam, że zaryzykuję...