Dobra - zarządzamy koniec przekomarzania

i do rzeczy:
sporo piszecie przez noc i nie nadążamy odpisywać na bieżąco, zatem po kolei

kupiec pisze:Nasz Gaj preferuje dzwonić, mailować bezpośrednio do nich po to aby inni nic o tym nie wiedzieli....
Tak, tak właśnie preferujemy! I o tym właśnie była moja poprzednia wypowiedź, dziękuję serdecznie za potwierdzenie tego faktu!
Co więcej nikt nie zabrania Państwu wyrażać swojej opinii na forum czy opisać jakiegoś problemu. Mój poprzedni post był raczej o tym, że deweloper chciałby dowiedzieć się o problemie bezpośrednio od konkretnego Lokatora, któremu sprzedał mieszkanie jako pierwszy, a nie dowiadywać się o tym czytając forum, a tym samym domyślając się kto jest kto i komu co się nie podoba… Bo takie wiadomości/posty nie są dla nas podstawą do podjęcia konkretnych kroków, bo nawet nie wiemy kogo w danym zakresie powinniśmy informować o postępach.
Chodzi głównie o to, żeby każdy komu coś się nie podoba napisał w pierwszej kolejności maila lub zadzwonił bezpośrednio do dewelopera zgłaszając problem z tym czy z tamtym.
Nie chodzi również o krytykę, bo każdy ma prawo mieć swoje zdanie, a naszym zadaniem jest je uszanować, ewentualnie, jeżeli się da, uwzględnić Państwa uwagi.
Wszyscy, którzy coś u nas krytykujecie macie w tym swoje racje, bo nie ma ideałów i u nas idealnie też zapewne nie jest (mimo usilnych starań

). Dlatego raz jeszcze podkreślę, że nie chodzi o krytykę (bo ona raz może wynikać z indywidualnych gustów, a raz z tego, że coś po prostu ma wadę lub jest zrobione nie tak i trzeba to poprawić), a o fakt, że w pierwszej kolejności wrzucacie info na forum, a nie do dewelopera! Tym bardziej, że jak to opisał „kupiec” deweloper dzwoni, mailuje i generalnie zależy mu na rozwiązywaniu problemów, dlatego tym bardziej takie podejście dziwi… Ale OK, nie wałkując tematu dalej i chcąc go zakończyć - wyraziłam w poprzednim poście swoją opinię i na tym się kończy. Reszta już jest w Waszych rękach, będziecie chcieli zgłaszać bezpośrednio zgłaszajcie, nie – to nie, piszcie o wszystkim na forum, ale to poza tym, że wymienicie się postami do sprawy może nic nie wnieść. Wasz wybór, Wasza wola.
Chęć rozwiązywania problemów ze strony dewelopera w każdym bądź razie jest!
paul202 pisze:Szanuję dewelopera za to że tak regularnie wypowiada się na forum, jednak jakkolwiek dobre miały być intencje pani z biura sprzedaży, jej odpowiedź wciąż wiele nie zapewnia. Kwestia wody w garażu ciągnie się już od jakiegoś czasu, a z posta dowiadujemy się tyle że pani "usterki nie widzi", ale pisze jednocześnie że "problem z racji tego że budynek jest nowy może występować jeszcze przez 2-3 lata wprzód". No przepraszam, ale skoro mówimy o takim odstępie czasu, jakich zmian na korzyść naszego problemu spodziewa się deweloper? (Bo chyba samo się nie naprawi, przez te dwa lata?) Jeśli usterka jest znana, choć nie występuje zawsze (co przecież jasne, nie potrzeba zdjęć), to czy deweloper przewidział jakieś działania w ramach gwarancji, jak.. no nie wiem (bo się nie znam), ale... wprowadzenie kratek odpływowych.. ktoś zresztą wspomniał że jest ich mało. Miło byłoby poczytać jak deweloper odnosi się do realnych sugestii i problemu mieszkańców zamiast wytykać brak problemu, to że ktoś wyolbrzymia, czy cokolwiek, bo ludzie też - wiadomo, tak jak ktoś napisał - różne charaktery, ale niemało za swoje mieszkania zapłacili, a z pieniędzmi idzie jakiś oczekiwany standard.
Żeby była jasność - do osiedla jestem nastawiony pozytywnie jak nikt inny (no, może poza vicomte

). Ale czasem trzeba zimnym okiem spojrzeć na niektóre sprawy, cokolwiek to znaczy.
Nasz Gaj pisze:
Nie ma ideałów, to fakt! U nas może idealnie też nie jest, mimo starań, aby spełnić oczekiwania naszych Klientów.
Oto zdjęcia i obraz, który zobaczyliśmy w poniedziałek o godzinie ok. 14 w garażu w bud. A.
i szczerze patrząc na wczorajszy garaż usterki nie widzę, przynajmniej na tym etapie i w tej konkretnej chwili...
A to co wczoraj zobaczyłam będąc osobiście na budynku, czyli kałuże po zaśnieżonych samochodach nie wskazuje na to, że to faktycznie była powódź, zły projekt i cała inwestycja jest do d... ...
taki był mój cały cytat – paul202

Wyciągnęłam Ci to, po to aby pokazać, że moja wiadomość nie sprowadzała się do sugestii, że problemu nie ma. Ponieważ jak to powyżej i wcześniej opisałam chodziło mi w tej wypowiedzi o konkretny moment godz. 14 w poniedziałek 05.12.2016 r. w odniesieniu do wiadomości z weekendu i tylko w takiej perspektywie proszę rozpatrywać mój wcześniejszy post.
Co więcej, w dniu wczorajszym ustaliliśmy z Lokatorami, że będą obserwować temat i jak tylko ich coś zaniepokoi będą dawać nam znać bezpośrednio, po to abyśmy i my mogli to zobaczyć, czy i w jakiej formie dane zjawisko wystąpi/występuje. Wiem, nie napisaliśmy o tym od razu na forum, bo to był bardziej kontakt i ustalenia tel., mailowe i bezpośrednie z osobami bezpośrednio zainteresowanymi w temacie (mamy w to zaangażowane już kilka osób, które pomogą nam ustalić ewentualną skalę tego zjawiska/problemu), ale osobiście wolę działać właśnie tak, aby coś zdziałać, niż opisywać to wszystkim, wszem i wobec na forum... wymieniać co w punktach zamierzamy zrobić i poddawać to ocenie "ekspertów zza ekranu" na forum (oczywiście nikogo nie obrażając, a oddając jedynie sens właśnie związany z uczestniczeniem w wypowiedziach na forum)
Z drugiej strony nie mamy obowiązku opisywać wszystkich podejmowanych przez nas działań i ustaleń na forum. Lubię działać z osobami bezpośrednio zainteresowanymi w temacie, a nie pytać się o opinię bądź ustalać takie kwestie na forum, gdzie jest sporo "doradców" zupełnie nie związanych z tematem. Tu mogę Wam napisać coś dodatkowo, bo wiem, że sporo z naszych Klientów to czyta i śledzi, nie koniecznie włączając się tym samym w dyskusję (ale wiem, że to czytacie i pozdrawiam Was tym samym serdecznie

). Gdyby nie to, gdyby nie odzew od Was, to dawno przestałabym się tu w naszym imieniu udzielać

Także dzięki wielkie za wsparcie!
Ale ustalmy jedną podstawową rzecz - osoby najbardziej zainteresowane dostają info bezpośrednio. Chcesz być włączony do tej grupy, zgłoś problem. Jak widać powyżej obecnie kontaktujemy się z Lokatorami w celu ustalenia skali zjawiska/problemu, a w między czasie będziemy również rozważać różne alternatywy i konsultować je z osobami bezpośrednio zaangażowanymi w projekt, które właśnie będą znały się na kwestiach technicznych, więc to też paul202 nie będę ja

bo podobnie jak Ty też odpowiedniej orientacji i wiedzy w tym temacie nie mam i zdam się na mądrzejszych od siebie w tej kwestii

Spokojnej środy!

Do usłyszenia!
Pozdrawiam
a i jeszcze jedno, choć nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała takie wiadomości podawać na forum

PS - czwartek, piątek, poniedziałek jestem na urlopie, więc jakby nikt z naszej strony nic Wam tu nie odpisał nie denerwujecie się, odpiszemy z opóźnieniem

Jak coś się wydarzy (choć mam nadzieję, że nie, ale jakby) kontaktujecie się bezpośrednio z biurem

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
EK