swiety pisze:Jeśli chodzi o połaczenie z Warszawską chodziło mi o normalne skrzyżowanie w przypadku dociągnięcia jedynie do Warszawskiej. Jeśli kolejny etap obejmuje połączenie do Miłocinskiej i wiadukt to koszt będzie dużo większy - a co za tym idzie może odsunąć się w czasie.
Nie wiem jaki byłby sens dociągnąć tą drogę tylko do ul. Warszawskiej ze skrzyżowaniem kolizyjnym, skoro za jakiś czas trzeba byłoby rozwalać to skrzyżowanie wraz pewnie z sporym kawałkiem jezdni, aby puścić je nasypem i wiaduktem dalej w stronę ul. Krakowskiej. Totalny nonsens. Chyba, że chodzi Ci o wariant etapowany, gdzie np. najpierw zostanie zrobione kolizyjne skrzyżowanie z ul. Warszawską w miejscu docelowych łącznic, a po środku pozostanie miejsce na przyszły wiadukt. Czyli droga rozjeżdżała by się w kształt litery Y do ul. Warszawskiej. To już miałoby sens.
No ale słowa kolegi Temi potwierdzają, że będzie pewnie od razu wiadukt, co jest wg mnie dobrym posunięciem.
Dokładny przebieg tej trasy jest znany pewnie od kilkudziesięciu lat. Został on zaplanowany jeszcze za komuny i pojawia się praktycznie w każdej mapie planowych inwestycji drogowych w Rzeszowie (polecam pierwszy z brzegu dokument
http://www.rzeszow.pl/file/808/zalacznik_nr_45mapa.pdf). Pod tą trasę ciągle utrzymywana jest rezerwa terenu co doskonale widać na mapach satelitarnych. Nie słyszałem kiedykolwiek, aby miano zrezygnować z tych planów. Co prawda przy okazji budowy drogi dojazdowej do strefy ekonomicznej w Rogoźnicy podniosło się larum mieszkańców u. Miłocinskiej i tymczasowo rozwiązano ten problem robiąc dojazd do strefy od ul. Krakowskiej, ale to tylko było przesunięcie realizacji docelowego rozwiązania w czasie.
swiety pisze:Niektórzy pisali tu o połączeniu bezkolizyjnym nie znając chyba znaczenia tego słowa. Chcecie zrobić węzeł jak na autostradzie? Chętnie zobaczyłbym plany tego połaczenia. Musi być coś co uspokoi i delikatnie spowolni ruch bo inaczej jadący od Miłocinskiej na wysokości drogi do szkoły na Staromieściu będą mieć na liczniku 130km/h albo i więcej.
Myślę, że każdemu, kto pisał o węźle bezkolizyjnym, chodziło o wiadukt nad ul. Warszawską, a nie o full wypasionym węźle bezkolizyjnym jak na autostradach. Nie ma tam ani na to miejsca, ani potrzeby ani finansów. To jest droga miejska, która z założenia ma łączyć większe osiedla w Rzeszowie i wyprowadzać ruch z centrum. Taka miejska "obwodnica".