
"Frodo907"-pisze
Trwa remont/poprawki na okrągłej kładce.
Widocznie 12 mln to mało.
Oczywiście zależy to czy są to jeszcze prace gwarancyjne czy nie.
Mimo wszystko obawiam się trwałości konstrukcji. Nawierzchnia betonowa puchnie i odpada, jak od spodu się przyjrzeć widać nacieki rdzy.
Okrągła kładka nie sypie się – zapewnia Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie. – Chcemy, żeby wszystko w mieście było na bardzo wysokim poziomie, dlatego przy bieżącym utrzymaniu staramy się, aby stan kładki był idealny – twierdzi Pawlak.
Wymiana żywicy w nawierzchni kładki to efekt jeszcze ubiegłorocznego przeglądu obiektu, który zrobili urzędnicy wraz z firmą Skanska, która wybudowała kładkę.
– W niektórych momentach żywica zaczęła odchodzić od podłoża, na schodach i pochylniach. Starą żywicę trzeba zedrzeć i nałożyć świeżą. Malowane są także barierki, aby kładka dobrze wyglądała – tłumaczy Katarzyna Pawlak.
Zakończenie prac planowane jest jeszcze w tym tygodniu. Wszystko zależy od pogody. Jedna warstwa żywicy już została nałożona, będzie jeszcze jedna. – Aby żywica zdała egzamin, musi być sucho. Samo nakładanie żywicy trwa 1-2 dni. Jeżeli nie będzie padał deszcz, to do końca tygodnia prace powinny się zakończyć – mówią miejscy urzędnicy.
Na czas prowadzonych robót zamknięta została pochylnia i schody od strony dawnego budynku, w którym była Telekomunikacja Polska oraz schody od strony Centrum Handlowego „Ameryka”. Ratusz za naprawę nawierzchni nie zapłaci ani grosza, bo obiekt jest jeszcze na gwarancji.
Innowacyjna kładka dla pieszych nad skrzyżowaniem al. Piłsudskiego i Grunwaldzkiej została otwarta 17 listopada 2012 r. To pierwszy tego typu obiekt w Polsce. Władze Rzeszowa wypatrzyły ją Szanghaju. Inwestycja kosztowała 11 mln zł.
Kładka ma średnicę 39 m, jest zawieszona na wysokości 5,5 m. Posiada specjalnie hartowane i klejone szkło dla balustrady, obudowane szyby windowe, iluminację świetlną całego obiektu i afrykańskie drewno, z którego został wykonany pomost kładki.
W założeniu kładka miała usprawnić ruch na zakorkowanej al. Piłsudskiego, którą dziennie przejeżdża ok. 20 tys. samochodów. Pod kładką zlikwidowano sygnalizację świetlną i przejście dla pieszych, którym w godzinach szczytu przemieszczało się ok. 1700 osób na godzinę.
– Kładka się sprawdziła, ruch na al. Piłsudskiego jest dużo płynniejszy – twierdzi Katarzyna Pawlak.
Ratusz myśli o kolejnej tego typu kładce na al. Piłsudskiego. Rozważany jest pomysł budowy obiektu nad skrzyżowaniem przy rzeszowskim ZUS-ie. Na razie nie ma jednak żadnych konkretów. Pomysł jest w sferze marzeń. – Rozważane są pomysły, by kładki pojawiły się w innych częściach miasta – dodaje Pawlak.
onlyRzeszow pisze:"Frodo907"-pisze
Trwa remont/poprawki na okrągłej kładce.
Widocznie 12 mln to mało.
Oczywiście zależy to czy są to jeszcze prace gwarancyjne czy nie.
Mimo wszystko obawiam się trwałości konstrukcji. Nawierzchnia betonowa puchnie i odpada, jak od spodu się przyjrzeć widać nacieki rdzy.
A jakie budowle są tak wytrzymałe na warunki atmosferyczne i użytkowanie że nie trzeba ich remontować ??
riko pisze:... W założeniu kładka miała usprawnić ruch na zakorkowanej al. Piłsudskiego, którą dziennie przejeżdża ok. 20 tys. samochodów. Pod kładką zlikwidowano sygnalizację świetlną i przejście dla pieszych, którym w godzinach szczytu przemieszczało się ok. 1700 osób na godzinę.
– Kładka się sprawdziła, ruch na al. Piłsudskiego jest dużo płynniejszy – twierdzi Katarzyna Pawlak.
pisul pisze:Jasio Rzeszów to marka. O nią sie powinno dbać. Mało pewnie osób wie ile główne miasta rocznie wydają na reklamę. Tu chodzi o turystów, o studentów o inwestorów. Jeśli nie masz nic czym możesz sie pochwalić przestajesz być rozpoznawalny i turysta pojedzie do innego miasta. Czy kładka była potrzebna? Tak. Czy gdyby była prosta miasto miałoby za free reklamę choćby w Faktach? A tak jest i kładka dla pieszych i ikona miasta.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości