I pewnie podobny na Olbrachta powstanie ;/ bo co osiedle to kościół choć dziw że jeszcze na Krajobrazowej nie ma planu parafii

Bo w Rzeszowie niecałe 40 parafii jest

,PzD91 pisze:Matysówka nie jest w Rzeszowie
Szymek_Rz pisze:,PzD91 pisze:Matysówka nie jest w Rzeszowie
Ludzie mieszkający w okolicach przyszłego kościoła nie powiedzą Ci że mieszkają w Rzeszowie / mimo że tak jest / tylko w Matysówce lub Słocinie.
PzD91 pisze:Szymek_Rz pisze:,PzD91 pisze:Matysówka nie jest w Rzeszowie
Ludzie mieszkający w okolicach przyszłego kościoła nie powiedzą Ci że mieszkają w Rzeszowie / mimo że tak jest / tylko w Matysówce lub Słocinie.
To, że ktoś nie wie, gdzie mieszka to tylko pogratulować.
Przy ul. Koło 4c jest kaplica, która mieszkańcom os. Drabinianka służy jako kościół parafialny. W zupełności wystarczała, gdy parafia liczyła 1000 osób. Z czasem, gdy Nowe Miasto zaczęło się rozrastać, liczba parafian zwiększyła się dwukrotnie. W niewielkiej kaplicy zrobiło się ciasno.
– Obecny kościół jest zdecydowanie za mały – mówi ks. Tadeusz Pindara, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej. – Widać to szczególnie podczas świąt, gdy wielu wiernych musi stać na zewnątrz. Nie ma już dla nich miejsca w środku. Kościół ma zaledwie 15 m wysokości i 10 m szerokości, a miejsc siedzących jest tylko 160. Wierni podczas ważnych uroczystości nie są wstanie zmieścić się w parafialnej kaplicy – dodaje proboszcz.
A os. Drabinianka wciąż się rozbudowuje. Gdy powstaną dwa nowe bloki przybędzie 250 rodzin. Część z nich to będą również nowi parafianie, dla których miejsca podczas niedzielnej mszy świętej w starej kaplicy może zabraknąć.
400 miejsc siedzących
O budowę nowego kościoła prosili parafianie. Decyzja zapadła pod koniec 2014 r. – Widziałem wśród parafian potrzebę budowy kościoła z prawdziwego zdarzenia. To parafianie mieli decydujący głos w tej sprawie – twierdzi ks. Pindera.
Nowy kościół powstanie obok obecnej kaplicy, będzie od niej zdecydowanie większy. Ma mieć 15 m szerokości, 30 m długości, a wysokość wieży ma wynosić ok. 40 m. Będzie też więcej miejsc siedzących. Podczas jednej mszy w nowym kościele usiądzie 400 osób.
– Nowy kościół ma być budynkiem wyposażonym w najnowsze technologie, jak np. klimatyzacja, czy oszczędne i wydajne ogrzewanie. To ważne, dlatego że obecnie, chociaż kaplica jest niewielka, to wydajemy dużo pieniędzy na ogrzewanie, ale z marnym skutkiem, ponieważ w kościele i tak jest zimno – podkreśla ks. Tadeusz Pindara.
10 lat na budowę
Projekt budowy kościoła już jest, procedura pozwolenia na budowę potrwa kilka miesięcy. Potrzebne będą duże pieniądze. Ile dokładnie? Jeszcze nie wiadomo, trwają prace nad kosztorysem.
– Ostateczny koszt budowy zależy przede wszystkim od tego, jakie będą używane materiały. Nie mamy też jeszcze projektu wnętrza. Nie jestem w tym momencie nawet oszacować, ile będzie kosztować budowa – twierdzi proboszcz.
Szacuje się, że budowa kościoła pochłonie co najmniej kilka milionów złotych. W dużej mierze sfinansują ją parafianie. Budowę wspierać finansowo będą trzy dekanaty: Rzeszów-Fara, Rzeszów-Katedra oraz dekanat ropczycki.
– W parafiach z tego terenu podczas ogłoszeń będzie podawana informacja, że jedna niedzielna składka w ciągu roku będzie przeznaczona na budowę naszego kościoła. Ja również w tych kościołach będę prosił o wsparcie – mówi ks. Pindara.
Nowy kościół ma być wybudowany w ciągu najbliższych 10 lat. – To czas, gdy kościół będzie całkowicie wykończony i przygotowany do konsekracji. Oczywiście, parafianie będą mogli z niego już wcześniej korzystać, jeśli tylko stan budowy na to pozwoli – dodaje proboszcz.
Krótka historia parafii.
Parafia Matki Bożej Częstochowskiej powstała w 2006 r. jako kościół dojazdowy do parafii katedralnej. Twarzą ją mieszkańcy, którzy wcześniej należeli do kilku innych kościołów: Słociny, Zalesia, Katedry, Budziwoju i Białej. Niektórzy musieli pokonywać nawet 6 km, by wziąć udział w mszy.
Pomysł stworzenia nowej parafii na os. Drabinianka pojawił się już w 1967 r. Pierwsze msze dla mieszkańców odprawiano w prywatnych domach.
JOANNA GOŚCIŃSKA
RZESZÓW. Od tej inwestycji zależy zwiększenie bezpieczeństwa kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Rzeszowa.
Wracamy do tematu, jaki zainicjowaliśmy na łamach Super Nowości kilka dni temu, a mianowicie potrzeby budowy nowego Komisariatu Policji II (KP II) na osiedlu Baranówka w Rzeszowie. Jak już wtedy zauważyliśmy, największym problemem całego przedsięwzięcia będą pieniądze. Obecnie w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie trwają analizy finansowe całego przedsięwzięcia, ale bez wsparcia samorządu lokalnego będzie ciężko przeprowadzić taką inwestycję.
Mianowany w styczniu tego roku na stanowisko szefa podkarpackich policjantów inspektor dr Krzysztof Pobuta zauważa już od dawna potrzebę budowy nowej siedziby Komisariatu Policji II, w której zapewniony będzie odpowiedni komfort pracy oraz poziom obsługi mieszkańców. Bo co tu dużo mówić, komisariat mieszczący się przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej usytuowano w… pawilonie handlowym i jest wręcz mikroskopijny. A 56 funkcjonariuszy na co dzień tam służących ma zadbać o bezpieczeństwo kilkudziesięciu tysięcy ludzi mieszkających m.in. na osiedlach Baranówka, Miłocin, Staromieście, 1000-lecia, Gen. Andersa, Kotuli i Przybyszówka.
Potrzebna kasa
Czy w kasie podkarpackiej policji są odpowiednie środki na wybudowanie komisariatu z prawdziwego zdarzenia? – Taka budowa wymaga środków finansowych z budżetu Skarbu Państwa i wsparcia ze strony samorządu lokalnego. Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie prowadzi w tej sprawie ustalenia z Urzędem Miasta w Rzeszowie – mówi Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
W Głogowie Młp. burmistrz dał radę
W innych miastach naturalną rzeczą jest, że samorząd dokłada się do budowy komisariatów czy komend; np. w tak niewielkim mieście jak Głogów Młp. pod koniec 2012 roku oddano do użytku nowoczesny komisariat zbudowany od postaw, który kosztował 3,2 mln zł. Wcześniej burmistrz Głogowa Młp. Paweł Baj, jak na dobrego gospodarza przystało, podpisał porozumienie z policją w sprawie przekazania 1,5 mln złotych z gminnej kasy na realizację inwestycji.
Czy prezydent Rzeszowa pójdzie tym samym tropem i będzie chciał zapewnić większe bezpieczeństwo mieszkańcom stolicy Podkarpacia? O tym przekonamy się wkrótce.
Grzegorz Anton
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość