Nowy przebieg DK9

[Nikoś]

To równie dobrze można nie budować tej drogi, bo obecny przebieg też jest 1 pasmowy a korki to nie problem

[Tukam]

Problem z zatorami występuje głównie w Kolbuszowej i w Nowej Dębie (chociaż tam też jest lepiej odkąd powstała całkiem nowa droga wyprowadzająca ruch ze strefy przemysłowej bokiem a nie przez rondo w centrum. Nowa droga będzie poprowadzona poza terenami zabudowanymi więc tranzyt spokojnie będzie mógł sobie tamtędy płynąć. Ruch lokalny zostanie tam gdzie był wcześniej. Gdyby mowa była o remoncie istniejącego śladu, to budowa 1+1 ale z szerokimi poboczami, lewoskrętami, DDR czy czymkolwiek jeszcze, to byłoby dziadowanie. Budowa całkowicie nowej trasy 1+1 z łatwą opcją rozbudowy, omijającej tereny zabudowane to nie dziadowanie a optymalne wydawanie pieniędzy.

[Ole]

Tu właśnie potrzeba tej drogi, a każda jest potrzebna. Nowa będzie nieobrośnięta przez zabudowania, przejścia dla pieszych, szykany i inne zwalniacze przez co ruch będzie płynny i spokojny.
Na podkarpaciu każda droga to dodatkowe połączenie lokalne i nowy skrót zatem jest potrzeba.
Im bardziej na południe tym gorzej z lokalnymi połączeniami ale to wiemy od dekad. Np. ile jest mostów na Sanie.
Robić, kopać, lać asfalt. Hop hop hop.

[PzD91]

@Nikoś ostatnio tą drogą jechałem 4 razy w ciągu tygodnia i żadnych zatorów nie widziałem. Owszem czasem się jakaś ciężarówka pojawi ale to nie problem bo zaraz ją śmigną i jadą dalej.
Droga mimo standardu 1x1 jest szeroka z poboczem asfaltowym i miejscem na wyprzedzanie.
Dlatego jest to Droga Krajowa a nie Droga Ekspresowa.

Którą drogą jechałeś? Bo obecnie cała DK9 od Kolbuszowej to Rzeszowa to większy ub mniejszy zator, z setkami zjazdów, terenami zabudowanymi, przejściami dla pieszych itd. Jeździ tędy mnóstwo tirów a i od kilku lat całe kolumny wojskowe. W okresie wakacyjnym, gdy w niedziele są powroty do Rzeszowa to wieczorami ruch jest ogromny, szkoda, że po sezonie już to bym nagrał. Właściwie na całym tym odcinku jest kilka miejsc do wyprzedzenia, a często jest tak, że traktor czy inna śmieciarka zbierająca odpady blokuje drogę, ciężko to wyprzedzić gdy ruch z naprzeciwka jest ciągły... Najgorzej oczywiście jest na odcinku głogowskim, gdzie tylko w nocy nie ma korków, to że brakuje tam ścieżki rowerowej i chodnika to oczywiście skandal, trzeba zrobić tam jak najszybciej przebudować ten fragment - dobudować lewo/prawo skręty, chodniki z DDR, laternie (ale to na marginesie, bo temat jest o nowej DK9). Wypadków i tym odcinku to jest kilka miesięcznie. Generalnie ta cała droga ma co najwyżej standard drogi wojewódzkiej, a przenosi ruch obecnie typu 3Xk-15k między Kolbuszową a A4, gdzie pewnie 20-30% to ruch ciężarowy.
Wersja minimum to nowy przebieg jako droga główna przyśpieszona najlepiej z węzłami i z możliwością do rozbudowany o drugą jezdnię w przyszłości, 2+1 dobrze sprawdziło by się.

[PanKrzychu]

Odbyły się (chyba) pierwsze konsultacje. Mieszkańcy apelują o 2x2 przynajmniej od Rzeszowa do Kolbuszowej.

Mieszkańcy przekonywali, że już teraz ruch na tej trasie jest duży, a w przyszłości będzie jeszcze większy. – Chcemy, żeby cały przekrój do Kolbuszowej był 2x2 – zaznaczył jeden z uczestników.

Dużo typowego dla takich konsultacji narzekania. Mi się rzuciła w oczy jedna informacja:

Nowy odcinek DK9 z Kolbuszowej do węzła Rzeszów Zachód na A4 ma mieć docelowo przekrój 2x2 pasy i zastąpić obecną, przestarzałą trasę. Prace projektowe potrwają jeszcze kilka lat – decyzja środowiskowa planowana jest na 2028 rok, a budowa mogłaby ruszyć po roku 2032.

Niby człowiek wiedział, że jeszcze trochę minie, zanim pojedziemy nowym śladem, ale jednak spodzieławem się rozpoczęcia budowy trochę szybciej, niż za 7 lat. Also, w takim razie ukończona będzie za jakieś 10 lat, więc imo naprawdę nie ma sensu się bawić w 1+2.

Źródło tutaj