Kacu pisze:Czekam aż dojdzie do jakichś stłuczek na skrzyżowaniu Maczka i Siemieńskiego, może wtedy ktoś się pochyli nad odpowiednią regulacją ruchu. Dzisiaj stałem ~7 czekając na zielone w Ciepłowniczą, a przedemną każdy jeden baran z prawoskrętu na wprost.
Ale nad czym się tutaj pochylać? O jakiej odpowiedniej regulacji mowa? Są znaki pionowe, poziome i sygnalizacja świetlna. Co jeszcze miałoby się tam pojawić? Policjant kierujący ruchem? Bez przesady. Może po prostu kierowcy powinni patrzeć na znaki zamiast jechać na pamięć? To jest zadziwiające, że skrzyżowanie było praktycznie zamknięte dla ruchu (prawie) przez trzy miesiące. Po otwarciu jest mocno zmieniona geometria a pomimo tego ludzie zamiast patrzeć na znaki to jadą jak barany. Trąbienie słyszymy tam praktycznie co każdą zmianę świateł.