Forum Rzeszowskich inwestycji

ArekDomin pisze:Zakładam ten temat, bo dziwi mnie brak świadomości mieszkańców Rzeszowa w zakresie ciągle wiejącego w tym mieście wiatru.
... Ja sporo jeżdżę, nie tylko po Polsce i powiem jedno - w życiu nie widziałem miasta w którym by tak ciągle i mocno wiało.

Ten "notoryczny wiatr" to może po prostu zaburzenie psychiczne ankraofobia?



źródło: https://zdrowie.radiozet.pl/Psychologia ... y-leczenie

O kurczę, chory psychicznie podstarzały facet przypisuje choroby innemu Ja się wiatru nie boję, mnie on tylko wkurza.

I bardzo dobrze że wiatr jest i oby go było jak najwięcej, chcesz wiedzieć co będzie bez wiatru w mieście? Zaryzykujesz? Dzięki ruchom powietrza jest czyste powietrze i oby tak zostało. Nie rozumie czemu ma służyć ten wątek? Czy to nie podprogowe lobbowanie za niską zabudową i betonowaniem każdego zielonego skrawka w mieście by powstrzymać uciążliwe wiatry?

Powiem więcej, każde miasto dba o kanały przewietrzania terenu wykorzystując te naturalne kaniony jak rzeki i te sztuczne jak ulice aleje, trasy kolejowe oraz tworzy nową urbanistykę by tych kanionów i korytarzy było jak najwięcej, miasta dziś nawet wręcz prowokują i wymuszają szybsze ruchy powietrza poprzez budowanie odpowiednio ustawionych wysokich budynków, by te tworząc podciśnienie i przyśpieszając ruch powietrza by ten obsługiwał całą aglomeracje. Czasy motoryzacji smogu wymuszają takie rozwiązania, by ludzie byli po prostu zdrowi.

W Rzeszowie silny wiatr? To chyba nie byłeś w kieleckim, bo tam to dopiero piździ.

Dla mnie wiatr to pozytywne zjawisko w mieście. Zima rozwiewa smog, a gorącym latem chłodzi. Są oczywiście miejsca gdzie wieje bardziej (np. przed wejściem do akademika Ikar na Politechnice), ale nie wydaje mi się, aby to był problem.

Śmieliście się z tego wątku ale ja to regularnie obserwuję i przykładowo: 17 i 18 lutego IMGW wydał dla północnej Polski ostrzeżenie 3 stopnia przed wiatrem, dla środkowej 2 a dla południowej 1. Później podobnie 20 i 21 lutego. Tymczasem gdzie wiało najmocniej? Na Helu oraz... w Rzeszowie. W całej Polsce maksymalne porywy 40-50 km/h, w Tarnowie i Nowym Sączu 30 km/h a w Rzeszowie 76km/h. W praktyce zachodnia Polska mając wyższy stopień ostrzeżenia notowała słabszy wiatr. Tutejszy klimat jest nienormalny, silny wiatr po prostu uniemożliwia wychodzenie z domu.

Zgadzam się z Arkiem .
Może jak ktoś jeździ tylko autem pomiędzy garażami podziemnymi to tego nie zauważa, ale jeśli chce się normalnie żyć (czytaj: spędzać aktywnie czas poza domem) to często jest ciężko. Polecam zabrać dziecko na rower czy na głupi spacer. Nie mówię, że się nie da, ale żadna z tego przyjemność.

Dla mnie to bardzo pozytywne zjawisko bo jednak pozbywamy się zanieczyszczeń.