Nie karmcie już tego trolla bo aż szkoda transferu na forum. Arek wygrywa konkurs na największego masochistę w kraju. W 21 wieku żyje w miejscu, w którym mu wszystko przeszkadza zamiast po prostu ruszyć tyłek gdziekolwiek indziej.
To będzie ciężko znaleźć taki cichy zakątek w Polsce. Ostatnio byłem w Warszawie i z przerażeniem stwierdzę że tam też wiatr wieje. Jestem obcięty na łyso więc bez układania fryzury mogę śmiało iść pod wiatr.
---- Regulamin Forum Rzeszowskich Inwestycji ----> https://inwestycje-rzeszow.pl/viewtopic.php?f=10&t=766
Specjalnie dla Arka kilka kadrów jak Prosiaczek sobie poradził z "notorycznym" wiatrem wiejącym w 100 Milowym Lesie. Też bał się wychodzić gdy wiało jak Arek:
Jak tam śmieszki, macie coś do dodania? Sierpień, środek lata w Rzeszowie dosłownie nie było dnia bez silnego wiatru. Koszmar. Praktycznie codziennie na ibupromie.