To świadczy tylko i potwierdza fakt, że nie jesteśmy przygotowani na kryzysowe sytuacje, a wszystkie działania Władz i wydawane informacje są spóźnione. Ja myślę, że dezynfekcja wody była podyktowana tym, że w przed dzień oficjalnej informacji można było wywnioskować, czy pobrane próbki wody zawierały te bakterie.
Coraz częściej mówi się, że źródłem zakażenia byłą woda ciepła. Prezydent z pewnością mówi, że to nie wodociągi, czego nie potwierdzają inne służby. Zatem kto odpowiada za realizowanie "przegrzewu" czyli podniesienia temperatury wody do 70st, w której giną bakterie, z zbiornikach wody ciepłej w budynkach /węzłach? Oczywiście Zarządcy. Miasto w swoich obiektach dopiero zaczęła realizować te czynności za pomocą spółek miejskich. Skala jest tak duża, że będzie to trwało tygodniami, jak nie miesiącami. Czy pozostali zarządcy, wspólnoty zostały poinformowane w formie wytycznej, o konieczności takich przegrzewów? Ktoś to realizuje poza budynkami miejskimi? Spytajcie w sowich wspólnotach /spółdzielniach u zarządcy. Odpowiedzi mogą Was zaskoczyć.
Dodam, że podłożem do rozwoju bakterii są sole wapnia i magnezu, czyli związki, które odpowiadają głównie za twardość wody, a jak wiadomo, Rzeszów ma wodę twardą. Nie są stosowane żadne procesy podczas jej przygotowania do wprowadzenia, do wodociągu, żeby twardość zmniejszyć.
Także legionello trwaj
