Bo jest różnica między zrobieniem kilku zdjęć do prywatnej kolekcji jako zwykły przechodzień, a ostentacyjnym nagrywaniem tego typu obiektów godzinami
Kacu pisze:...Ochroniarz próbował podjąć normalną rozmowę ....
Arrival pisze:NietoPterek pisze:Wszystkie jego materiały są bezpłatne. Nie zarabia na tym. Jedynie są dobrowolne zbiórki pieniędzy jak w tej sytuacji na opłacenie prawników i bieżącej działalności. W celu odwiedzenia Rzeszowa przejechał 700 km.
Nie zarabiahttps://socialblade.com/youtube/c/audyt_obywatelski
Kacu pisze:Do tej pory nikt nie jest w stanie napisać co tak w zasadzie na celu ma ten film - przewijają się komentarze, że zakaz fotografowania nie ma podstawy prawnej, ale czy to jest jakieś surowe, restrykcyjne przez które cierpią serki rodzin w Polsce, ludzie są internowani w ośrodkach odosobnienia czy zamykani w więzieniach?
Jesteśmy na forum, na którym znajdują się tysiące zdjęć różnych obiektów w Rzeszowie, nawet i obecnej na nagraniu spalarni śmieci i chyba nikt z fotografujących nie znalazł się w takiej sytuacji, jak na nagraniu. Dlaczego? Bo jest różnica między zrobieniem kilku zdjęć do prywatnej kolekcji jako zwykły przechodzień, a ostentacyjnym nagrywaniem tego typu obiektów godzinami, celowo licząc na reakcję ze strony służb aby doprowadzić do eskalacji, w której można przedstawić się jako ofiara systemu, represji ze strony władz. Ochroniarz próbował podjąć normalną rozmowę z nagrywającym, ale doskonale widać na nagraniu że ten był zainteresowany jedynie prowokacją, trzykrotnie każąc mu "spieprzać". Czy reakcja ochroniarza była słuszna? Nie, ale podkreślam, że u sąsiada toczy się wojna, o której istnieją obawy że rozleje się na nasze terytorium, nawet w postaci działań hybrydowych - odpowiednio zaplanowany atak na taką spalarnie odpadów może doprowadzić do skażenia terenu, pozbawienia elektryczności, konieczności ewakuacji ludności; przykłady można mnożyć. Jedyny efekt, jaki przynoszą takie nagrania to znieczulenie służb na kolejnych prowokatorów, a więc ryzyko skutecznych działań szpiegostwa obcych państw.
W języku amerykańskim funkcjonuje takie powiedzenie, "fuck around and find out" - pożyteczny idiota z patocontentem na YT właśnie "found out", że jego akcje mają konsekwencje.
dStan pisze:Bo jest różnica między zrobieniem kilku zdjęć do prywatnej kolekcji jako zwykły przechodzień, a ostentacyjnym nagrywaniem tego typu obiektów godzinami
Pomijając ramy czasowe których nie znamy, ale nie sądzę że były to godziny, czy możesz wytłumaczyć co to za różnica, przede wszystkim w kontekście prawnym?
Ole pisze:Kacu pisze:...Ochroniarz próbował podjąć normalną rozmowę ....
Rozmowę ? tu było "nie wolno" i "natychmiast skasować"!
Oczywiście że nagrania "audytora" są pewną prowokacją firm ochroniarskich, wojska czy policji.
Wszystko zależy kto wie co można i nie puszczą mu nerwy bo wtedy to jest woda na młyn.
W sumie, to działa jak każdy dziennikarz który drąży i gnębi na granicy prawa i tylko czeka aż ktoś się wysypie i powie słowo za dużo.
Tutaj robi się spektakularnie i materiał jest ciekawy.
Wiele obiektów przechodzi bez echa bo ludzie są ogarnięci i "audytor" po pół godzinie przerywa nagranie i jedzie dalej.
Zresztą wszystkie te obiekty są w 3D na mapach google-a zatem o co to zamieszanie.
NietoPterek pisze:
Tym, że zakaz fotografowania obiektów strategicznych nie obowiązuje pokazuje nieudolność ustawodawców i może właśnie poprawią swój błąd i pewnego dnia będzie zakaz fotografowania takich obiektów. Na ten moment nie ma.
NietoPterek pisze:Co z tego, że u sąsiada toczy się wojna? Jak osoba, która się nie ukrywa, robi kilka zdjęć i nagrywa chodnik może być zagrożeniem? Jakby zaczęły działać obce nam służby to dane o obiekcie wykradli by z neta, obserwacje prowadzili z ukrycia lub drona, może by przekupili jakiegoś pracownika (nowi pracownicy w PGE są słabo opłacani, więc byłoby łatwo) itd.
NietoPterek pisze:On nikogo nie zaczepia, więc nie powinien być nazywany patostreamerem. To pato-ochroniarze, pato-policjanci, pato-wojskowi, pato-sprzedawcy garnków i innego rodzaju oszuści go atakują i z tego powstaje materiał. Jeśli ktoś z tych pato, łamie prawo to bardzo dobrze, że jest nagrywany. Może straci pracę lub pójdzie do więzienia i nie będzie nikogo więcej nękał.
Kacu pisze:Jeśli jest taki pewny swoich racji, to niech przedstawi racjonalne argumenty zamiast kazać im spieprzać, no ale wtedy nie było by materiału na YouTube.
Kacu pisze:óżnicę już ktoś wcześniej opisał, materiał jest pocięty aby postawić nagrywającego w odpowiednim świetle
Oczywiście powinna być jakaś komisja która wydaje pozwolenia umieszczanie filmików w necie. Certyfikaty itd. Jak za komuny najlepiej. I tylko znajomki.Kacu pisze:Posiadanie kamerki i kanału w social media nie czyni z nikogo reportera.
Kacu pisze:Echhhhhh, biedny pan youtuber, on sobie tylko chodzi i podziwia chodniki, a zła, niedobra policja go opresjonuje.
Kacu pisze:Różnicę już ktoś wcześniej opisał, materiał jest pocięty aby postawić nagrywającego w odpowiednim świetle jak to pada ofiarą opresyjnego systemu. Nie widzę żadnego innego celu jak wywoływanie kontrowersji dla kliknięć na youtube, a na dłuższą metę tego typu nagrania mogą mieć negatywny efekt, i nie mówię tu o utracie pracy przez ochroniarzy.
Obiektywnie, ich realcja była fatalna, ale sprowokowana przez pajaca z kamerką. Jeśli jest taki pewny swoich racji, to niech przedstawi racjonalne argumenty zamiast kazać im spieprzać, no ale wtedy nie było by materiału na YouTube.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość