Forum Rzeszowskich inwestycji

Nie usuwam a przenoszę. Prywatne wojenki są zabronione zatem się pilnuj z językiem na forum.

Wracając do tematu to faktycznie miasto od soboty będzie w żółtej strefie. Wracają maseczki na twarz w kinach będzie pusto a inne masówki to już symbolicznie. Było już tak na początku pandemii i chyba nikt nie zapomniał jak się pilnować. Teraz przynajmniej można nabyć maseczki i rękawiczki praktycznie wszędzie.

Co do języka, Adamerio non stop mnie obraża i jego posty nawet nie są usuwane.

Do strefy czerwonej w Rzeszowie potrzeba średnio 16,7 przypadków dziennie przez 2 tygodnie. Średnia za ostatnie 4 dni - 19, w tym dzisiaj 24.
Idziemy w kierunku strefy czerwonej (pewnie Adamerio zaraz mnie zwyzywa a mój post będzie usunięty) więc tylko piszę by was ostrzec.

Czerwona strefa to nie stan wojenny, nie przesadzajmy. Ucierpią imprezy masowe i generalnie mniej ludzi na m2 powierzchni.
Nie jest przewidywane zamknięcie jak było to w kwietniu. Przynajmniej na razie.
Zachorowania są znaczne, oby było ich mniej.

Niedzielski wczoraj mówił że rozważa nowe obostrzenia w czerwonej strefie. Już samo noszenie masek na powietrzu to duże utrudnienie. I myślę że pewien efekt psychologiczy - jestem w czerwonej strefie to nie idę do pubu, restauracji itd. Na siłowniach czy w kinach będą limity.
Na Podkarpaciu znacząco zwiększono liczbę testów z 200-300 dziennie do ok. 1000 i niestety wyszło, że nie jest tak dobrze jak się wydawało.

.

Maseczki to jedno, tylko zgodnie z tym co głoszą "eksperci" powinno się je bardzo często wymieniać na nowe. A to koszt + dostępność
Do tego ta wszech obecna chemia która się "dezynfekuje" wszystko, wyłączona klima w autobusie więc zaduch aż miło. Lepiej wsiąść w auto i jade do celu w "cywilizowanych" warunkach.
Do drugiego "zamknięcia" kraju nie dojdzie bo gospodarka już całkiem padnie. I tak już wiele branż ledwo zipie, ratując się jak może.
Absurdów związanych z obostrzeniami jest od metra i ciut ciut. Do lekarza się nie dostaniesz tylko teleporada = cud jak się dodzwonisz, w autobusach niby wisi kartka o ilości osób = jedzie ile chce itd. itd.

Nie dostaniesz do lekarza bo wirus grasuje tylko w państwowej służbie zdrowia. Podczas pandemii byłem kilkukrotnie u stomatologa, badanich laboratoryjnych czy usg, wszystko prywatnie pomimo płacenia od lat składek. Niektórym radze co najmniej wyłączyć odbiorniki, albo się ich pozbyć ( ja nie posiadam ) Jest więcej przypadków, bo robia więcej testów. Jakby nie sprawdzali trzeźwości na drogach to też oficjalnie nikt po spożyciu by nie jeździł.

Ludzie odiegacie od tematu tu mowiemy o mieszkaniach a nie o maseczkach strefach itd.

Panie "inwestor" jak chciałem założyć wątek o koronawirusie to moderator przeniósł go do śmietnika i powiedział, że wątek do dyskusji o koronawirusie jest tutaj.

Adamerio, jeszcze może się okazać że z tymi Olszynkami to miałem rację.