Forum Rzeszowskich inwestycji

Cześć,
Co myślicie o takim mieszkaniu z antresolą dla rodziny z jednym dzieckiem (a przyszłości z dwójką)? Może ktoś się wypowiedzieć o projekcie mieszkania? Co byście zmienili w układzie? Co myślicie o salonie - nie jest zbyt wąski? Jak go zagospodarować żeby pogodzić układ ze schodami?

https://www.fotosik.pl/zdjecie/4db9898f306a520f
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6a9cd3c815082124

Toż to istny apartament! Dla 4-os. rodziny będzie bardzo wygodny. Malutki mankamencik to jedna łazienka (za to dostatecznie duża). Układ salonu może nie jest idealny ale razem z aneksem daje wystarczająco przestrzeni. Trzeba dobrać odpowiednie schody (niezbyt mocno zabudowane) aby tej przestrzeni niepotrzebnie nie zamykać.
Tak z ciekawości i dla porównania z Rzeszowem jaki to metraż i w jakiej cenie?

Dzięki za odpowiedź. Mieszkanie ma 84m2 użytkowe (95m2 po podłodze) - cena 3300 za m2.
Właśnie te schody mi spokoju nie dają, mam wrażenie że za wąsko będzie. Łazienka jedna ale jest pomysł żeby na antresoli zrobić małe wc + 2 pokoje.

Jeśli chodzi o ceny, coś na ten temat wiem:

Na parterze segmenty skrajne 279 tyś, segmenty środkowe 269 tyś



Na piętrze z antresolą segmenty skrajne 309 tyś, środkowe 299 tyś

To by miało sens gdyby to było w Rzeszowie. Ale w Łańcucie?

Mój brat 3 lata temu kupił do remontu mieszkanie w Łańcucie. Tu byłoby go stać na 45m a tam kupił za te same pieniądze 90m. Żona znalazła pracę w Rzeszowie on pracuje również w Rzeszowie. Po 3 latach mówi że wyprowadzka z miasta i codzienne dojazdy go dobijają. Że szkoda mu zmarnowanego czasu. Nawet znajomi i rodzina prawie ich tam nie odwiedza. I jak tylko ich dziecko skończy podstawówkę to zaraz wracają do Rzeszowa i tu pójdzie już do liceum.

^^

pisul pisze:To by miało sens gdyby to było w Rzeszowie. Ale w Łańcucie?

Mój brat 3 lata temu kupił do remontu mieszkanie w Łańcucie. Tu byłoby go stać na 45m a tam kupił za te same pieniądze 90m. Żona znalazła pracę w Rzeszowie on pracuje również w Rzeszowie. Po 3 latach mówi że wyprowadzka z miasta i codzienne dojazdy go dobijają. Że szkoda mu zmarnowanego czasu. Nawet znajomi i rodzina prawie ich tam nie odwiedza. I jak tylko ich dziecko skończy podstawówkę to zaraz wracają do Rzeszowa i tu pójdzie już do liceum.

Pewnie Rzeszów byłby lepszy ale za te pieniądze jednak wolę 84m z garażem niż wspomniane 45m w blokowisku. Dojazd do Rzeszowa aż taki tragiczny nie jest - a korki jak są to własnie w Rzeszowie. W 20 min można dojechać, ludzie w Warszawie 10km do pracy jadą 45min (wiem bo mieszkałem). A że rodzina nie odwiedza brata - no cóż rodziny się nie wybiera ;p

pisul pisze:To by miało sens gdyby to było w Rzeszowie. Ale w Łańcucie?

Mój brat 3 lata temu kupił do remontu mieszkanie w Łańcucie. Tu byłoby go stać na 45m a tam kupił za te same pieniądze 90m. Żona znalazła pracę w Rzeszowie on pracuje również w Rzeszowie. Po 3 latach mówi że wyprowadzka z miasta i codzienne dojazdy go dobijają. Że szkoda mu zmarnowanego czasu. Nawet znajomi i rodzina prawie ich tam nie odwiedza. I jak tylko ich dziecko skończy podstawówkę to zaraz wracają do Rzeszowa i tu pójdzie już do liceum.

Pisul, wszyscy wiemy, że jesteś bezkrytycznie zapatrzony w to miasto i niechętnie patrzysz na alternatywy, ale żeby własnego brata nie odwiedzać w niedalekim Łańcucie?
Przecież między tymi miastami jest tylko 10km, jedzie się szybko, korki występują w samym Rzeszowie, więc jest to problem, który dotyczy nas wszystkich.

Nie 10 tylko około 20 km. Co do korków te się dopiero zaczną gdy zamkną na rok rondo i zaczną kopać tunel pod rondem na Pobitnym:

źródło:http://czytajrzeszow.pl/

Ale jak ktoś lubi w korku słuchać radia to i ja polecę wydać kilkaset tyś na mieszkanie w Łancucie.

Panowie - pomijając kwestię lokalizacji - co sądzicie o samym mieszkaniu? Jakieś propozycje jak je zagospodarować (np. antresole)? Można wprowadzać zmiany bo budowa jest na etapie garaży:)